Twarzą rządu jest Donald Tusk – polityk, który zawiódł, wielokrotnie oszukał nie dotrzymując obietnic i uciekając od odpowiedzialności. Myślę, że dlatego zaczęli baczniej obserwować życie publiczne, uważniej słuchać i kolejny raz nie dadzą się okłamać - mówi Andrzej Duda w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
W długim wywiadzie na łamach dziennika "tymczasowy" rzecznik PiS wyjaśnia skąd - jego zdaniem - wynika zdecydowana sondażowa przewaga jego partii nad Platformą Obywatelską:
Jesteśmy ugrupowaniem, które od zawsze mówiło o walce z korupcją, o solidaryzmie społecznym, o konieczności zajęcia się sprawami tych ludzi, którzy żyją w niedostatku, bo w niewielkim stopniu stali się beneficjentami zmian ustrojowych. Propaganda, sztuczki PR, sympatia większości mediów i wsparcie grup interesów nie są już w stanie ukryć prawdziwego obrazu Polski po ponad 6 latach rządów koalicji PO-PSL. Mamy do czynienia z bolesnym procesem konfrontowania się Polaków z obietnicami, które złożył Donald Tusk. Te obietnice okazały się puste, a Prawo i Sprawiedliwość niezmiennie wskazuje, że nasze podstawowe problemy mają swoje źródło w słabości Państwa Polskiego. Myślę, że coraz więcej Polaków nie tylko podziela tą diagnozę, ale także uważa, że rządy Platformy Obywatelskiej to w wielu obszarach wręcz demontaż państwa.
Natomiast wysokie oceny w sondażach prezydenta Bronisława Komorowskiego i jego przewagę nad Jarosławem Kaczyńskim – Duda tłumaczy następująco:
Miałem zaszczyt pracować u boku Pana Prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego i pamiętam w jak nieuczciwy sposób był traktowany przez najpotężniejsze media. Dziś większość tych samych mediów usilnie pracuje na pozytywny wizerunek Bronisława Komorowskiego. Efektem tego jest obecne poparcie sondażowe dla Bronisław Komorowskiego. Ale to nie jest rzetelna ocena prowadzonej polityki. Pamiętajmy, jednak że wybory prezydenckiego są dopiero za dwa lata, a w polityce to „lata świetlne". W sprawie kandydata Prawa i Sprawiedliwości na urząd Prezydenta RP decyzje dopiero zapadną.
Pytany o ocenę polityki Bronisława Komorowskiego Duda mówi:
Działalność prezydenta Komorowskiego jest spełnieniem oczekiwań Donalda Tuska, dla którego prezydent to „strażnik żyrandola". Najdobitniej pokazała to ostatnio sprawa ustawy dotyczącej pieniędzy z OFE. Bronisław Komorowski podpisał ustawę bo tego potrzebował Donald Tusk, żeby zasypać pieniędzmi na emerytury dziurę budżetową, którą sam zrobił. Ale potem prezydent skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, bo wie, że są poważne zarzuty co do jej zgodności z Konstytucją. Problem w tym, że podpisana ustawa wchodzi w życie, pieniądze popłyną do ZUS a państwo staje wobec groźby potężnych roszczeń odszkodowawczych. Ale Tusk potrzebował tego podpisu, bo to był interes jego i jego partii. I podpis prezydenta Komorowskiego dostał.Pracując z prezydentem Lechem Kaczyńskim poznałem inny model sprawowania tego urzędu, w którym prezydent uprawia politykę w sposób czynny, z wizją interesów i pozycji państwa na przyszłość. Gdzie prezydent, jako głowa państwa ukierunkowuje politykę prowadzoną przez rząd. Bronisław Komorowski w żaden sposób z dorobku tamtej prezydentury nie skorzystał, przeciwnie ograniczył swoją rolę do sprawowania funkcji reprezentacyjnych i pozostał prezydentem partyjnym. Jest takim „notariuszem" rządu swojej partii.
Z kolei recenzując zapowiedziane przez Donalda Tuska zmiany, które mają doprowadzić do skoku cywilizacyjnego Polski Duda przyznaje, że trzeba zrobić wszystko, by unijne fundusze nie były dalej marnowane.
Trzeba zrobić wszystko, by te ogromne środki nie znalazły się w rękach ludzi z PO, którzy wszystko robią pod hasłem: „By żyło się lepiej. Nam." Obrazem tego mechanizmu jest choćby sprzedaż publicznej spółki MSS przez zarząd Województwa Małopolskiego. Kupiła ją spółka prywatna, na czele której stoi były poseł PO. Zakup nastąpił za kwotę 2,4 mln. złotych. Tyle, że dzień przed sprzedażą, ten sam zarząd Województwa zdecydował o dofinansowaniu sprzedawanej spółki kwotą 64 mln złotych z funduszy UE. Dla pikanterii dodam tylko, że w tle sprawy pojawia się postać żony byłego ministra. Oczywiście z PO. Nic dodać, nic ująć.
- opowiada Andrzej Duda.Komentując fakt powołania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na stanowisko rzecznika rządu polityk PiS zauważa:
Ten rząd wyczerpał swoją formułę i cierpliwość Polaków. Tu nie pomogą już żadne sztuczki propagandowe ani zmiany personalne. Wprowadzenie do rządu pani poseł Kidawy-Błońskiej i usunięcie ministra Grasia nie ma w moim przekonaniu większego znaczenia. Twarzą rządu jest Donald Tusk – polityk, który zawiódł, wielokrotnie oszukał nie dotrzymując obietnic i uciekając od odpowiedzialności. A większości ludzi żyje się co raz trudniej. Myślę, że dlatego zaczęli baczniej obserwować życie publiczne, uważniej słuchać i kolejny raz nie dadzą się okłamać. Doskonale wiedzą, że tak nie wolno sprawować rządów, bo kiedyś już zdecydowanie odsunęli od władzy SLD i Leszka Millera, mimo, że wcześniej spektakularnie wygrał. Nie ma władzy bez odpowiedzialności.
ansa/ Rzeczpospolita
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/183209-andrzej-duda-rzady-platformy-obywatelskiej-to-demontaz-panstwa-polacy-kolejny-raz-nie-dadza-sie-oklamac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.