Sławny już w Stanach Zjednoczonych, za dwa lata Chris Christie może stać się sławny na całym świecie. Politolog i prawnik, gubernator stanu New Jersey, w ostatnich miesiącach wyszedł na czoło wszystkich rankingów potencjalnych kandydatów Partii Republikańskiej na prezydenta w wyborach 2016 roku. Zwyciężał między innymi dzięki wizerunkowi polityka nie doktrynerskiego i niszowego, lecz umiarkowanego i skutecznego. Dowodem trafności tej strategii było dwukrotne wygranie wyborów na gubernatora stanu o wysokiej i stabilnej przewadze zwolenników Partii Demokratycznej. Dla Republikanina jedyna droga do Białego Domu prowadzi także przez mobilizację i przyciągnięcie części wyborców centrowych, a jeszcze lepiej – koalicję z częścią rozczarowanych wyborców drugiej strony. Arcymistrzem tej trudnej sztuki był Ronald Reagan. Republikanie uznali, że teraz Christie potrafi to najlepiej. Sondaże potwierdzały, że tylko on ma szansę wygrać z najmocniejszą potencjalną kandydatką Demokratów – Hillary Clinton.
Jednak w ostatnich dniach pozycja Chrisa Christie zachwiała się przez oskarżenia o odpowiedzialność za dwie afery. Albo nadużywał władzy, albo nie panował nad swoją administracją. Wysocy urzędnicy stanowi zemścili się na burmistrzu miasta, który odmówił poparcia dla reelekcji gubernatora – zablokowali mieszkańcom dojazd do Nowego Jorku. Administracja stanowa zamówiła film reklamujący kurorty atlantyckie New Jersey z gubernatorem i jego rodziną w roli głównej. Zapłacono z pomocy federalnej na odbudowę po huraganie. Pominięto ofertę tańszą o ponad dwa miliony dolarów, ale bez gubernatora w scenariuszu. Trudno uwierzyć, ale w Ameryce takie rzeczy zwykle – chociaż nie zawsze – dyskwalifikują na urzędy publiczne. Christie zwalnia bezpośrednich winnych i broni swojej niewinności – ale czy wybroni się, to wielka niewiadoma. Dopiero rozwijają się śledztwa podjęte niezależnie przez kongres stanowy i prokuraturę federalną.
Właśnie w tym czasie Partia Republikańska ogłosiła, że głównym mówcą na jednym z najważniejszych cyklicznych wydarzeń partyjnych będzie Condoleeza Rice. Jej poprzednikami w tej roli byli potencjalni kandydaci na prezydenta. Również Christie.
Condoleezę Rice świat poznał dobrze jako doradcę prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego, a później sekretarz stanu w administracji George’a W. Busha. Rice wróciła do swojego zawodu politologa – eksperta stosunków międzynarodowych. Jest profesorem kalifornijskiego Stanford University, jednej z najlepszych uczelni świata. Dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w stanie Alabama na historycznym Południu przed zniesieniem segregacji rasowej. Zaczynała życie jako dyskryminowany potomek niewolników – po czym została dyplomatyczną twarzą Stanów Zjednoczonych wobec świata. Idealnie symbolizuje „amerykańskie marzenie”. Ma wielką moc przekonywania licznych Amerykanów, w tym – ale nie tylko – należących do różnych mniejszości coraz bardziej wieloetnicznego i wielokulturowego społeczeństwa.
Podczas kampanii 2012 roku prezydencki kandydat Republikanów Mitt Romney rozważał mianowanie Condoleezy Rice kandydatem na wiceprezydenta. Badania pokazały, że tylko ona „zrobiłaby różnicę” – inni politycy brani pod uwagę nie byli w stanie dodać Romneyowi siły wyborczej. Ale Rice była „za mało konserwatywna” dla dogmatycznych frakcji Partii Republikańskiej i prawdopodobnie dlatego sama nie żywiła zapału do walki. Wiceprezydenckim kandydatem został wyraziście konserwatywny Paul Ryan, wyglądający jak syn Romneya. Przegrali niewielką różnicą głosów. Gdyby zamiast Ryana o wyborców walczyła Rice, prawdopodobnie Barack Obama nie dostałby drugiej kadencji w Białym Domu. Gdyby w 2008 roku Rice zamiast skrajnie konserwatywnej Sary Palin wystartowała u boku Johna McCaina, prawdopodobnie nie byłoby w ogóle prezydentury Baracka Obamy. A w 2014 roku amerykańska baza antyrakietowa w Polsce zostałaby ukończona i osiągnęłaby gotowość bojową.
Condoleeza Rice może wrócić do polityki i rzucić wyzwanie Hillary Clinton. Kampania 2012 roku przypomniała Partii Republikańskiej, że większość Amerykanów nie chce polityki sprowadzanej do bicia w bębny i okopywania się w niszach. Zadaniem każdego polityka i partii politycznej jest budować koalicje wyborcze, wygrywać wybory i wypełniać program – zmieniać rzeczywistość. Zmęczony słowami, lud woła o czyny.
------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------
TYLKO MY TO MAMY!
Najgorętszy gadżet sezonu.Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.
Musisz go mieć!
Do nabycia wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/183152-afroamerykanka-z-partii-republikanskiej-nastepca-obamy-w-bialym-domu-chris-christie-w-dol-condoleeza-rice-w-gore
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.