"Jej perfekcyjność", lider środowisk LGBT, po zablokowaniu portalu wSumie grozi także wPolityce.pl. Sprawę opisuje Gazeta.pl.

 

Bezczelność Mariusza Drozdowskiego (vel Jej Perfekcyjność) jest z dnia na dzień coraz większa. Przypomnijmy, w poniedziałek portal wSumie.pl zniknął z sieci. Wyłączyła go firma hostingowa, która zapewniała mu miejsce na serwerze. To efekt skargi, jaką złożył prawnik Mariusza Drozdowskiego, powołując się na dyrektywę Parlamentu Europejskiego „w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego” (dyrektywa o handlu elektronicznym). Niestety treść pisma od prawnika, nie został przedstawiona redakcji z powodu treści wrażliwych. Wsumie.pl musiał jednak usunąć wszystkie teksty o "Jej perfekcyjności", by móc dalej funkcjonować. Inaczej firma hostingowa nie odblokowałaby serwerów wSumie.pl

CZYTAJ WIĘCEJ: O pedofilii też nie można już pisać? Homolobby szantażuje niezależnych dziennikarzy. Portal wSumie.pl został zablokowany!

Z troską do całej sprawy odniosła się "Gazeta Wyborcza", biorąc pana Drozdowskiego w obronę.

Powodem blokady były bezprawne i nieprawdziwe treści naruszające moje dobre imię i godność, które pojawiły się w zablokowanym portalu. Celem tej nagonki było zdyskredytowanie mnie i ludzi zaangażowanych w pracę na rzecz badań nad LGBT oraz w zakresie gender i queer, poprzez pomówienie mnie o pedofilię

- żali się "Wyborczej" Jej Perfekcyjność.

Nie wiadomo jednak, które artykuły miałyby być nieprawdziwe, skoro wszystki opierały się na dokumentacji z UW (kwestia dotacji) oraz na wpisach Drozdowskiego na blogu, który przyznawał się do pedofilii. Aleksander Majewski pytał czy odpowiednie służby nie powinny się zainteresować m.in. takimi wpisami:

Odkryłem i powiedziałem wprost: jestem pedofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz

- pisał Drozdowski.

(Redakcja posiada zrzuty wszystkich wpisów).

Dziś Jej Perfekcyjność szuka obrony w europejskim prawie:

Według polskiego i unijnego prawa dostawca usług hostingowych ma obowiązek usunięcia publikowanych niezgodnie z prawem treści, jeśli zostanie o tym powiadomiony. Tylko tak może uniknąć swojej odpowiedzialności cywilnej czy karnej za treści zamieszczone przez klientów

- mówi "Wyborczej" Jej Perfekcyjność.

I dodaje, że na pogróżkach wobec wSumie się nie skończy:

Jesteśmy w trakcie przygotowań powództwa przeciw osobom odpowiedzialnym za publikacje prasowe naruszające moje dobra osobiste w portalu wSumie. W następnej kolejności rozważamy podjęcie podobnych kroków przeciwko osobom odpowiedzialnym za artykuły prasowe w serwisie wPolityce, który do tej pory "odnosił się" do "ustaleń" wSumie

- przestrzega sam(a) zainteresowany(a).

 

wwr, wyborcza.pl