Niech Halicki zajmie się swoimi sprawami, a nie sprawami ministerstwa
- to nie typowa dla relacji opozycji z rządem pyskówka polityków. To odpowiedź Marka Biernackiego Andrzejowi Halickiemu na pretensje tego ostatniego wobec jednego z wiceministrów.
Poszło o Michała Królikowskiego, wiceministra sprawiedliwości, który jest oblatem benedyktyńskim, czyli świeckim zakonnikiem oraz – ku zgrozie lewackich środowisk – w swej pracy urzędniczej forsuje poglądy konserwatywne.
Dziwi mnie, że tego rodzaju osoba jest wśród nas. Powinien zostać zwolniony. Jego poglądy, postawa, to, co czynił jako doradca Jarosława Gowina, są całkowicie sprzeczne z tym, co jest istotą myślenia w Platformie. Nawet jeśli jest wielonurtowa
- powiedział Andrzej Halicki w rozmowie z Jackiem Żakowskim w radiu TOK FM, należącym do Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej”.
Czy jeżeli ktoś ma swoje poglądy, to nie może pełnić określonych funkcji? Zachowujemy się tak, jakbyśmy nie mieszkali w państwie demokratycznym, w państwie prawa – odpowiedział reporterce TOK FM wyraźnie wzburzony Biernacki.
Ministrowi sprawiedliwości należą się brawa za obronę kadr w resorcie wbrew widzimisię lewaków. Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że pyskówka między kolegami partyjnymi to kolejny dowód na sypanie się Platformy Obywatelskiej.
Slaw/ "TOK FM"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/182800-niech-halicki-zajmie-sie-swoimi-sprawami-strofuje-kolege-z-po-biernacki-czyli-jak-partia-milosci-zamienia-sie-w-partie-szorstkiej-przyjazni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.