Nie dopuszczenie do udziału Jacka Karnowskiego w programie „Bliżej”, Jana Pospieszalskiego, to jest wyraźny sygnał, że władza szykuje się do rozprawy z nie wygodnymi dla siebie mediami.
Jacek Karnowski jest redaktorem naczelnym „wSieci”, tygodnika, który pierwszy umieścił na okładce zdjęcie dziwacznie reagującego premiera Donalda Tuska, podczas rozmowy z premierem Rosji Władimirem Putinem, tuż po katastrofie smoleńskiej.
Premier Tusk nigdy nie wyjaśnił swojego zachowania, jedyna jego wypowiedź:
Nie będę odpowiadał na żadne pytania dotyczące tygodnika "wSieci"! Uważam się za człowieka przyzwoitego, bo staram się unikać ludzi nieprzyzwoitych i miejsc nieprzyzwoitych i wychodzi mi to w życiu. Nie będę komentował niczego, co prezentuje nieprzyzwoity tygodnik!
(wPolityce, 8 listopada)
Wyraźnie we władzach TVP też nie brakuje ludzi „przyzwoitych”, którzy nie chcą ostawać od kanonów „przyzwoitości” płynących z samej góry. A taka wskazówka z góry jest święta.
Jacek Karnowski? Mowy nie ma.
Znaleziono tanią wymówkę, że na stronach portalu „wPolityce” został obrażony, nie żyjący już Andrzej Turski. Ponoć kadry TVP muszą bronić dobrego imienia swojego kolegi.
Czy Andrzej Turski, został obrażony czy nie, tego do końca nie wiadomo? W obliczu poważnej choroby dziennikarza, portal „wPolityce”, zaprzestał drążenia sprawy jego dyspozycji na wizji 30 listopada. I słusznie zresztą.
Natomiast „kolegom” redaktora Turskiego z TVP, nie przeszkadza szarganie jego pamięci i wykorzystywanie jego postaci, celem załatwienia doraźnych spraw.
Niedopuszczenie Jacka Karnowskiego, na antenę TVP, nie ma nic wspólnego, z tym co napisano „wPolityce”.
Jest to zemsta za to, że „wSieci” i „wPolityce”, patrzą na ręce władzy w społecznym interesie. Oba te media cieszą się ogromnym wzięciem i docierają do coraz szerszego gremium. A ta władza ma pewnie tyle na sumieniu, że strach musi zaglądać oczy.
Po unicestwieniu „UważamRze” rządzącym wydawało się, że jest pozamiatane i mają już tylko „zaprzyjaźnione” media.
Okazało się, że nie. Na miejsce jednego tygodnika powstały dwa. Do tego jeszcze ten niewygodny, a za to prężny portal.
Telewizja zwana, dla żartów, Polską, a żeby było jeszcze śmieszniej publiczną, wyraźnie zaostrza cenzurę. Nie dopuszczenie Jacka Karnowskiego by wziął udział w jedynym programie, gdzie jest zapewniona uczciwa debata, to sygnał, że władza zrobi wszystko, żeby zakneblować niezależne media.
Wyrazy uznania należą się też Janowi Pospieszalskiemu, który wolał odwołać program niż zgodzić się na zmianę gościa.
Właściciele III RP od ćwierćwiecza pilnują ładu medialnego, gdzie dominuje „cała prawda, całą dobę”.
Jeśli nie upomnimy się wreszcie o wolne media, zapomnijmy o wolnej Polsce.
Atak na Jacka Karnowskiego, jest atakiem na wolny przekaz.
Nie wolno tego odpuścić.
Albo odsuniemy wreszcie resortowe dzieci i ich pomagierów, albo zniszczą nasz kraj do reszty.
--------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------
Gorąco polecamy książkę:"Resortowe Dzieci"
autorzy:Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz
Do nabycia wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/182757-resortowe-dzieci-i-ich-pomagierzy-szaleja-w-tvp-niedopuszczenie-jacka-karnowskiego-na-antene-tvp-to-zemsta-za-to-ze-wsieci-i-wpolityce-patrza-na-rece-wladzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.