Ile razy może skłamać rzecznik TVP w jednym oświadczeniu? Jackowi Rakowieckiemu udało się trzykrotnie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Na zdjęciu: w TVP od wielu miesięcy nie obowiązują standardy medium publicznego. Tu widać Hannę Lis bezwstydnie i bez żadnej reakcji ze strony nadawcy promującej pismo swojego męża w porannym paśmie śniadaniowym.

***

Dłużej klasztora niż przeora - mawiała moja śp. babcia oglądając kłamstwa komunistycznej Telewizji Polskiej. I miała rację - kłamców w końcu przegoniono, rozmaici Kedajowie znaleźli właściwe miejsce w historii. Ale zasiane wtedy ziarno kłamstwa i manipulacji, symbolicznej przemocy i nagonkowej metody działania od czasu do czasu ponownie daje o sobie znać. Podobnie jak pewność niektórych, że to oni są właścicielami rzeczy wspólnej, tak całej Rzeczypospolitej, jak i jej szczególnie cennych obszarów, takich jak Telewizja Polska. Wszyscy obywatele płacą na nią abonament, ale niektórym się wydaje, że i tam uwłaszczenie już się dokonało.

Mam wrażenie, że jedną z tych osób jest rzecznik Telewizji Polskiej Jacek Rakowiecki. Publiczności znany przez lata z "Gazety Wyborczej", a ostatnio jako człowiek, który wykończył liczący ładne kilkadziesiąt lat, wydawało się, że niezniszczalny, miesięcznik "Film". Szkoda telewizji publicznej, ale widać każda wrona, choćby najbardziej nieudaczna, może się dziś na jej ciele pożywić.

Bo co można powiedzieć o rzeczniku, który nie dość, iż promuje cenzurę, to jeszcze nie potrafi nawet jako tako tego uzasadnić? Który nie jest w stanie napisać oświadczenia w imieniu swojej firmy w taki sposób, by przy okazji nie skłamać trzykrotnie? Ale po kolei.

Poniżej oświadczenie Jacka Rakowieckiego:


Program „Bliżej” Jana Pospieszalskiego nie zostanie dziś, w czwartek 9 stycznia, wyemitowany w TVP Info, w wyniku decyzji jej autora, który odrzucił warunek kierownictwa stacji. Nie zgodziło się ono na udział w dyskusji w studiu Jacka Karnowskiego.
Powód tej niezgody był oczywisty: portal wSieci.pl Jacka Karnowskiego dopuścił się niedawno wyjątkowo niegodnego zachowania wobec Andrzeja Turskiego, drastycznie łamiąc zasady etyki dziennikarskiej. Sprawa ta będzie, jak wiadomo, miał swój finał w sądzie.

TVP Info uznało obecność Jacka Karnowskiego w jej studiu zaledwie dwa dni po pogrzebie Andrzeja Turskiego za co najmniej wysoce niestosowną. Zaproponowało więc Janowi Pospieszalskiemu dodanie do trzech pozostałych dyskutantów (mieli nimi być: wicepremier Janusz Piechociński, prof. Andrzej Bobiec z Wydziału Biologiczno-Rolniczego Uniwersytetu Rzeszowskiego i poseł Jan Szyszko z PiS) jakiejkolwiek innej, ale kompetentnej osoby.

Trzeba bowiem dodać, że tematem czwartkowego programu miała być nowelizacja ustawy o Lasach Państwowych, w której to kwestii Jacek Karnowski nie jest – jak się wydaje – ekspertem.

TVP uznaje więc, że Program „Bliżej” nie zostanie wyemitowany wyłącznie na skutek decyzji jego autora, za co zainteresowanych widzów i zaproszonych wcześniej dyskutantów serdecznie przepraszamy.

Tylko prezes Braun wie chyba, dlaczego człowiek, który najwyraźniej ma podstawowe kłopoty z kojarzeniem faktów, obdarzony został zaufaniem pozwalającym mu kompromitować reprezentowaną instytucję.

Kłamstwo pierwsze: nie istnieje coś takiego jak portal wSieci.pl - to tylko strona internetowa tygodnika "w Sieci".

Kłamstwo drugie: Strona "wSieci.pl" nigdy nie napisała słowa o śp. Andrzeju Turskim, a mediów, które ten temat podejmowały, w żaden sposób nie można określić jako "portale Jacka Karnowskiego", który w strukturach Fratria sp. z o.o. pozostaje tylko i wyłącznie redaktorem naczelnym tygodnika "w Sieci", a po objęciu tej funkcji formalnie i oficjalnie zrezygnował z wszelkich innych stanowisk.

Kłamstwo trzecie: w związku z powyższym nie istnieje żadna sprawa mogąca zakończyć się w sądzie pomiędzy Jackiem Karnowskim a telewizją publiczną.

Jak widać Rakowiecki nie jest w stanie ukryć prawdziwych intencji swojego działania, a więc prób wykluczenia z ważnej debaty, wbrew woli redaktorów programu, naczelnego jednego z największych pism w Polsce. Na dodatek myli mu się wszystko ze wszystkim. A najbardziej chyba stanowiska - nie jest rzecznikiem prywatnej hodowli norek (przy całym szacunku dla hodowców norek), ale wspólnej własności wszystkich Polaków - telewizji publicznej. Cenzura, jaką próbuje wprowadzić do jednego z ostatnich w pełni niezależnych miejsc na Woronicza, do programu Jana Pospieszalskiego i Pawła Nowackiego, zasługuje na wyjątkowe i zgodne potępienie ze strony całego środowiska dziennikarskiego. Odwaga jaką wykazali autorzy programu "Bliżej" nie godząc się na proponowaną praktykę wprowadzania zapisów na poszczególne nazwiska jest wyraźną wskazówką, iż cenzorzy nie muszą wygrać.

W związku z powyższym oczekujemy od TVP sprostowania nieprawdziwych informacji dotyczących Jacka Karnowskiego oraz wystosowania przeprosin wobec niego i autorów programu "Jan Pospieszalski: Bliżej". Wydawca tygodnika "wSieci" spółka Fratria sp. z o.o. zwróci się oficjalnie w tej sprawie do Zarządu TVP. Zapytamy także Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, jak ocenia próby wprowadzenia w TVP cenzury pod nieprawdziwymi pretekstami. W przypadku braku reakcji ze strony TVP nie wykluczamy wystąpienia w tej sprawie do sądu.

 

Poniżej oświadczenie twórców programu "Jan Pospieszalski: Bliżej":

Oświadczenie

Z przykrością informujemy widzów, że dzisiejszy program „Jan Pospieszalski: BLIŻEJ“ został zdjęty przez TVP SA.

Powodem było zaproszenie do debaty redaktora Jacka Karnowskiego.

TVP nie zgodziła się na jego obecność w programie, ale nie przedstawiła merytorycznych powodów uzasadniających tę decyzję.

Zakaz zaproszenia do TVP redaktora Jacka Karnowskiego ma charakter przypominający cenzuralny „zapis na nazwisko” stosowany w PRL-u. Jako człowiek, który współtworzył niezależny obieg prasowy za czasów komunistycznych, nie mogę się na to zgodzić.

Do programu zapraszaliśmy też wicepremiera Janusza Piechocińskiego, posła Jana Szyszkę oraz ekologa prof. Andrzeja Bobca z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Ich obecność nie budziła protestu TVP. Debata miała dotyczyć rządowego projektu nowelizacji ustawy o Lasach Państwowych.

Paweł Nowacki

wydawca i producenta programu „Jan Pospieszalski: Bliżej”

Warszawa, 9 stycznia AD 2014

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------------

Gorąco polecamy książkę:"Resortowe Dzieci"

autorzy:Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz

Resortowe dzieci. Media (tom 1) (ebook - epub)

Do nabycia wSklepiku.pl!

 

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych