Fakt, że publicznie parę razy solidnie mi dokopał. Nie umiałem się jednak na niego gniewać. Z obrzydzeniem czytam to, co prawicowe bubki wyrywają z Kisiela i cytują z lubością i używają do walenia we mnie i w "Gazetę"
- mówi Adam Michnik w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".
Wywiad przeprowadzono z okazji przyznania naczelnemu "Wyborczej" nagrody Kisiela. Michnik tłumaczy, jak należy interpretować dziedzictwo Kisielewskiego, a nawet stara się przekonać czytelników, co Kisiel myślałby o narodowcach, katastrofie smoleńskiej czy Kościele.
CZYTAJ WIĘCEJ: Michnik "za bycie Michnikiem" i "saper gospodarki" Rostowski laureatami Nagrody Kisiela, czyli o tym jak "salon" nagradza swoich!
Czy Stefan wierzyłby, że Polska jest niemiecko-rosyjskim kondominium? Nie sądzę. Czy wierzyłby w trotyl, brzozę i sztuczną mgłę? Zdecydowanie był na to zbyt mądry. Czy podobałby mu się Rydzyk, który konsekwentnie i skutecznie prowadzi politykę kretynizacji Polski? Nie wydaje mi się to prawdopodobne
- przekonuje Michnik.
I argumentuje, że Kisielewski - nieco na przekór - wspierałby dziś narodowców czy abp. Michalika, choć sam nie zgadzałby się z nimi w niemal żadnym temacie.
Ale w rozmowie pojawiają się również bardziej przystępne momenty. Jak choćby ten, gdy redaktor naczelny "Wyborczej" żartuje na temat swojego ojcostwa:
Kisiel zadzwoniłby dziś do mnie i powiedział: "Adam, w twoim wieku zostać ojcem? Ja bym ci radził uważnie się rozejrzeć, jakich masz sąsiadów"
- mówi.
CZYTAJ TAKŻE: Michnik znowu ojcem? Redaktor przyłapany na spacerze z dziecięcym wózkiem i młodszą kobietą
Wnioski z wywiadu? Kisielewski szedłby dziś niemal ramię w ramię z Michnikiem, "Wyborczą" i III RP. Zabawne, choć w jakimś stopniu charakterystyczne dla stylu i publicystyki Michnika. Odnotowujemy. Ku przestrodze.
lw, "Wprost"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/182552-michnik-interpretuje-kisiela-z-obrzydzeniem-czytam-to-co-prawicowe-bubki-wyrywaja-z-kisiela-i-uzywaja-do-walenia-we-mnie-i-w-gazete