Smolar pełen troski: poprzednie kroki premiera zwiększyły dawkę obojętności na jego słowo. Ludzie mogą przestać słuchać premiera

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Aleksander Smolar, prezes Fundacji im. Stefana Batorego, w RMF FM pytany był o zbliżające się wybory w Polsce. Tłumaczył, że cztery głosowania będą ważne dla Polski.

To są ważne wybory. Wybory europejskie być może w skali europejskiej będą ważniejsze niż w Polsce. W Polsce myślę, że ciągle mało myślimy w ramach całej Europy. Myślimy o Polsce i polskich interesach. Natomiast oczywiście później wybory lokalne to będzie bardzo ważny element. On może pokazać nam, czy Platforma Obywatelska wychodzi ze swojej choroby, w którą coraz bardziej się pogrąża - zwłaszcza ostatni rok to gorszące sceny procesu wewnętrznego, premier zajęty metabolizmem Platformy. Wydawało się, że bardziej zajmuje się walką ze Schetyną i Gowinem, niż interesami Polski

- wyjaśniał.

Dopytywany na czym polega problem PO Smolar wskazuje, że chodzi o „wyraźne rozczarowanie społeczeństwem”.

Również z poczuciem pełnego trwogi niepokoju, zresztą słabo uzasadnionego w związku z pogorszeniem koniunktury. Jak widzimy, Polska wychodzi na prostą i jak wydaje się Polska nie jest zagrożona. Faktem jest jednak, że to się bardzo odbiło na notowaniach i premiera, i rządu, i całej Platformy. Zobaczymy więc w tych wyborach lokalnych, czy te tysiące osób Platformy, które mają posady, czy one je stracą, bo to może również zmienić dynamikę w samej Platformie

- wyjaśnia ekspert, stawiając sprawę jasno – odcięcie ludzi PO od publicznej kasy może pogrążyć partię.

Smolar oceniał również ostatnie zapowiedzi premiera Tuska, który mówił o nowej energii w rządzie i kolejnym nowym otwarciu.

Powiedzmy te ostatnie etapy tej ofensywy, zmiany w rządzie, dwa wystąpienia premiera Tuska, które miały mówić o przyszłości, były bardzo rozczarowujące i zostały już kompletnie zapomniane, co jest nawet zaskakujące. Teraz kolejna dawka, żeby pokazać, że my wiemy, o co nam chodzi i wiemy o co chodzi w staraniach o lepszy los Polski i bardziej bezpieczny - obawiam się, że poprzednie kroki premiera uodporniły społeczeństwo i zwiększyły dawkę obojętności na jego słowo. To jest bardzo dla niego niebezpieczne - że ludzie przestaną słuchać premiera

- mówi Smolar pełen troski.

Smolar jednak przeraził się na sugestie, że choroba PO się pogłębia.

Tego bym nie powiedział. Jeżeli chodzi o Polskę, tzw. jak mówią Anglicy fundamentals, czyli fundamentalne cechy sytuacji, to one są raczej dobre w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Nasza koniunktura poprawia się i w przyszłym roku powinniśmy już to dostrzec. Ale równocześnie w sferze polityki są pewne objawy pogłębiającego się rozpadu, zresztą nie tylko w Platformie i to jest niepokojące

- wyjaśnia.

Ocenia również relacje prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska:

Mieliśmy w przeszłości gorszące sytuacje ostrych konfliktów między prezydentem i premierem, ale to były raczej objawy patologiczne życia politycznego. Zarówno Bronisław Komorowski, jak i Donald Tusk są ludźmi tej klasy, że ja bym tu wykluczał jakiś poważniejszy kryzys spowodowany konfliktem dwóch osób.

Co miał na myśli Aleksander Smolar mówiąc o klasie Tuska i Komorowskiego?

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych