30 000 imigrantów z Afryki przed ambasadami w Izraelu

Fot. PAP / EPA
Fot. PAP / EPA

Nielegalni imigranci z Afryki - ponad 30 tys. ludzi wg AFP -   protestowali w Tel Awiwie przed ambasadami USA, W. Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch i Kanady przeciwko antyimigracyjnej polityce Izraela i sposobowi traktowania niechcianych przybyszów.

Podczas poniedziałkowej demonstracji uczestnicy, którzy przybyli do Izraela w ucieczce przed represjami w ojczystych krajach, tj. głównie w Sudanie i Erytrei, oraz w poszukiwaniu pracy, zapowiedzieli trzydniowy strajk na poparcie swego żądania, aby rząd izraelski zajął się ich prośbami o azyl.

Demonstracje w Tel Awiwie, które zakończyły się bez incydentów, były głównie protestem przeciwko odmowie rozpatrywania przez władze izraelskie podań nielegalnych imigrantów o udzielenie azyl politycznego.

Przechodząc przed siedzibą przedstawicielstwa Wysokiego  Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR) protestujący domagali się przywrócenia mu przez rząd Izraela prawa do udzielania azylu. Od 2009 r. zostało ono przekazane przez Komisarza           izraelskiemu Ministerstwu Spraw Wewnętrznych.

UNHCR przypomniał w ogłoszonym w poniedziałek komunikacie, że w Europie 70. proc Sudańczyków i Erytrejczyków zwracających się o azyl - otrzymuje go.

Demonstranci, którzy uciekli przed represjami, wojnami domowymi i głodem, protestowali także przeciwko innym przejawom zaostrzania przez władze izraelskie polityki antyimigracyjnej.

"Demonstracje i strajki na nic się nie przydadzą" - ostrzegł premier Izraela Benjamin Netanjahu podczas wystąpienia na spotkaniu z grupą parlamentarną swej partii Likud (prawica nacjonalistyczna).

W wystąpieniu tym, transmitowanym podczas demonstracji przez izraelską wojskową rozgłośnię radiową, Netanjahu oświadczył: "W taki sam sposób, w jaki zdołaliśmy całkowicie zablokować nielegalne przechodzenie granicy dzięki zabezpieczającym ją urządzeniom, jesteśmy zdecydowani wydalić tych, którzy zdołali ją przekroczyć przed zamknięciem".

Netanjahu nawiązał w ten sposób do zabezpieczeń elektronicznych umieszczonych w ubiegłym roku na 230-kilometrowej granicy z Egiptem, które w praktyce niemal całkowicie ją uszczelniły.

Władze Izraela oceniają, że 60 000 obywateli państw afrykańskich przebywa nielegalnie w Izraelu. W 2012 r. rozpoczęły kampanię, wskutek której 3 920 spośród nich opuściło Izrael lub zostało wydalonych.

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.