Orszaki Trzech Króli przeszły ulicami polskich miast. Tylko w Warszawie w kolorowej paradzie wzięło udział co najmniej 50 tys. osób. ZOBACZ ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Grzegorz Jakubowski
PAP/Grzegorz Jakubowski

Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Warszawy i 200 miast w Polsce. W stolicy poprzedziła go modlitwa Anioł Pański; zakończyło wspólne kolędowanie.

Orszak poprowadzili trzej królowie symbolizujący trzy kontynenty - Europę, Azję i Afrykę. Były wielbłądy króla afrykańskiego, kareta króla azjatyckiego i rydwan króla z Europy. Tradycyjnie na trasie odgrywano sceny tematyczne: dialog z Aniołem Bożym, Walkę Aniołów ze Złem, scenkę na dworze Heroda. Orszak przybył do stajenki usytuowanej na pl. Piłsudskiego. Kulminacyjnym momentem był pokłon Dzieciątku. Całość zakończyła się wspólnym śpiewaniem kolęd.

W Krakowie w orszaku wzięło udział kilka tysięcy osób. Z Wawelu wyruszył orszak czerwony (europejski) pod przewodnictwem metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. Z pl. Matejki - orszak niebieski (afrykański), a z ul. Retoryka orszak zielony (azjatycki). Wszyscy spotkali się na Rynku Głównym, gdzie na zakończenie wspólnie śpiewano kolędy i pastorałki.

Orszak miał również wymiar charytatywny - na jego trasie oraz podczas kolędowania wolontariusze z Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” zbierali datki na stypendia dla uzdolnionych dzieci z ubogich rodzin, natomiast Dzieło Pomocy św. Ojca Pio na rzecz najuboższych - osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością.

W Poznaniu w orszaku wzięło udział kilka tysięcy osób ubranych w okolicznościowe tekturowe korony, którzy ze śpiewnikami w rękach wspólnie kolędowali na trasie z Placu Wolności na Stary Rynek. Po drodze zainscenizowano scenę walki dobra ze złem oraz scenę spotkania z Herodem. Orszak zakończył się złożeniem darów przed poznańskim odwachem.

We Wrocławiu nowością już czwartej edycji orszaku Trzech Króli była straż ojcowska, która troszczyła się o bezpieczeństwo najmniejszych uczestników na trasie dwukilometrowego przemarszu spod katedry Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim do Rynku. W trakcie godzinnego przemarszu orszak zatrzymywał się co trzy minuty, a grupy jasełkowe odgrywały krótkie bożonarodzeniowe przedstawienia tzw. herody. Wiele osób były przebranych za pastuszków, anioły, diabły, ale można było dostrzec również bardziej oryginalne stroje np. żołnierzy z czasów napoleońskich.

W Lublinie orszak Trzech Króli wyruszył z dziedzińca zamku lubelskiego i przeszedł przez centrum miasta do archikatedry, gdzie zainscenizowano hołd złożony przez monarchów małemu Jezusowi w imieniu narodów z różnych kontynentów. Trzej Królowie przejechali przez Lublin na specjalnie przygotowanych platformach z baldachimami. Podczas lubelskiej uroczystości przypomniano o czwartym królu, tym, który - według legendy - spóźnił się ze swoją wizytą u Jezusa 33 lata i dotarł do Jerozolimy dopiero w czasie ukrzyżowania. Przed zamkiem na kilkunastometrowym podnośniku umieszczono wykonaną ze styropianu trzymetrowej wysokości głowę czwartego króla.

W Białymstoku Orszak Trzech Króli odbył się po raz drugi. Według policji wzięło w nim udział ok. 10 tys. osób. Wielu uczestników miało barwne przebrania, niektórzy na głowach papierowe korony. Orszak, na którego czele stanęło trzech króli, wyruszył z placu przed Pałacem Branickich. Po drodze śpiewano kolędy i pastorałki. Przemarsz zakończył się na Rynku Kościuszki, przy stajence, gdzie trzej królowie pokłonili się świętej rodzinie i złożyli dary.

Slaw/ PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych