Śpiewak: "Gowina wylansował Donald Tusk po to, żeby w pierwszej fazie wyborów partyjnych nie bić się o władzę z Grzegorzem Schetyną"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. premier.gov.pl
fot. premier.gov.pl

Jeżeli Tusk będzie rządził razem z Millerem, Palikotem i Piechocińskim, to można mu tylko współczuć. Nic nie będzie ich łączyło oprócz niechęci do PiS i skłócą się tak samo szybko jak koalicja PiS z LPR  i Samoobroną – mówi Rzeczpospolitej socjolog, prof. Paweł Śpiewak.

Według socjologa „największą katastrofą polskiej polityki jest wszechobecna partiokracja”. Prof. Śpiewak zauważa jednak, że obywatele, choćby poprzez lokalne referenda wyrażają przeciw temu sprzeciw.

Kilka partii próbuje zawładnąć całą przestrzenią publiczną i administracyjną. Powstaje nowa nomenklatura. To ci, których dobiera się jedynie wedle zasad lojalności, a nie kompetencji. Życie polityczne sprowadzają do jałowych sporów, mianują ludzi na stanowiska nie ze względu na to, co potrafią, tylko kim są w partii. Widać to było zresztą po ostatnich zmianach w rządzie. I dzieje się tak niezależnie od tego, kto akurat jest u władzy. Pazerność tych ludzi i swoista korupcja polityczna muszą niepokoić

- mówi Paweł Śpiewak, który uważa także, że partia Jarosława Gowina tego stanu rzeczy nie zmieni.

Przecież Gowina wylansował Donald Tusk po to, żeby w pierwszej fazie wyborów partyjnych nie bić się o władzę z Grzegorzem Schetyną. Sam Gowin ma niezbyt wiele do zaoferowania poza ogólnikowymi wezwaniami: rodzina, Kościół, wolny rynek. Brzmi to dość anachronicznie. (…) Minę i sylwetkę ma owszem jak mąż stanu. Był bardzo dobrym redaktorem naczelnym „Znaku" i wielka szkoda, że na tym nie poprzestał

- recenzuje działania byłego ministra sprawiedliwości socjolog.

Śpiewak jest bardzo rozczarowany działaniami zarówno koalicji rządzącej, jak i opozycji w 2013 roku.

Zawiódł mnie minister finansów, który szczuje i opowiada niestworzone rzeczy, minister zdrowia, który prowadzi resort dokładnie tak, jak jego poprzedniczka, którą boleśnie krytykował, minister oświaty poprzednia i obecna. Ci wyżsi urzędnicy sprawiają wrażenie mocno bezradnych. A opozycja też nie jest lepsza. Jarosław Kaczyński wzmacnia najbardziej niebezpieczne cechy społeczne – zaściankowość, kabotyństwo, nacjonalizm. Jak można jednego dnia jechać do Kijowa na Majdan, a drugiego iść w pochodzie pod transparentem „Konzentrationslager Europa". Wspieranie tego całego tałatajstwa nacjonalistycznego i tego pustego patosu jest smutne. I nikomu niepotrzebne

- mówi Śpiewak. Socjolog nie przewiduje także, aby Grzegorz Schetyna odegrał jeszcze jakąś rolę na scenie politycznej.

Tusk mu przetrącił kark. Ma jeszcze zwolenników i wpływy w strukturach, ale to nic nie znaczy. Znalazł się na bocznym torze, skąd nie ma powrotu do głównego nurtu

- twierdzi socjolog.

Co do przyszłości politycznej, to Śpiewak zapowiada, że PiS nie uda się objąć władzy już po najbliższych wyborach.

(…) raczej powstanie wielka koalicja wszystkich przeciwko PiS, która może wyłonić tak słaby rząd, że wyborcy bardzo szybko będą go mieli dosyć. Bo jeżeli Tusk będzie rządził razem z Leszkiem Millerem, Januszem Palikotem i Januszem Piechocińskim, to można mu tylko współczuć. Nic nie będzie ich łączyło oprócz niechęci do PiS i skłócą się tak samo szybko, jak koalicja PiS z LPR i Samoobroną. Wtedy PiS będzie jedyną alternatywą. Aż mnie strach oblatuje

- wieszczy prof. Paweł Śpiewak.

źródło: rp.pl/Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych