"Merkel chętnie wysłucha hymnów pochwalnych pod adresem Zachodu i Brukseli." Niemieckie media bez złudzeń o wizycie kanclerz w Polsce

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Frankfurter Randschau przygląda się sytuacji gospodarczej i politycznej w naszym kraju przed wizytą Angeli Merkel w Warszawie.

Wspomina między innymi o nowym pomyśle prezydenta Komorowskiego, aby nazwać polskie autostrady "wolności" i "solidarności". Niemiecka gazeta zwraca uwagę, że w noworocznym orędziu prezydent podkreślił znaczenie środków unijnych, dzięki którym

Polska stała się nowoczesnym państwem europejskim.

Dziennik przypomina także, że Polska pokłada nadzieję w funduszach europejskich przyznanych nam na okres 2014-2020.

Kanclerz Angela Merkel chętnie będzie słuchać hymnów pochwalnych pod adresem Zachodu i Brukseli. W nadchodzącą środę wybiera się ona do Warszawy i jej pierwsza wizyta po objęciu po raz trzeci urzędu kanclerskiego nie powinna być jedyną w tym roku

- pisze FR.

Gazeta zwraca także uwagę, że rok 2014 jest rokiem wielu znaczących rocznic: 25. rocznica przewrotu, który zapoczątkowały spotkania Okrągłego Stołu w lutym 1989 roku w Warszawie; 100. rocznica wybuchu I wojny światowej; 75. rocznica napaści Niemców na Polskę; 70. rocznica Powstania Warszawskiego, a także obchody 10-lecia przystąpienia Polski do UE.

Jednak FR zauważa, że centralne miejsce w orędziu Komorowskiego nieprzypadkowo zajęła rocznica wolnych wyborów i przystąpienia Polski do Unii.

Bowiem Polska męczy się obecnie z określeniem swojego położenia i poszukuje lepszych rozwiązań na przyszłość. (...) Kraj w centrum Europy ma za sobą 10 wspaniałych lat. Utrzymujący się boom gospodarczy, którego symbolem prezydent uczynił nowe autostrady, przemienił biedny dawniej kraj środkowej Europy w kraj cudu gospodarczego

- wyjaśnia gazeta.

Dziennik stwierdza także, że Polska wyszła obronną ręką ze światowego kryzysu gospodarczego, co widać w nastrojach Polaków, bo

Dzisiaj dwóch na trzech jest zadowolonych ze standardu życia.

Jeżeli jednak FR odnosi się do najnowszego badania CBOS, to powinno doczytać, że źródłem szczęścia dla Polaków są relacje rodzinne i towarzyskie, a nie finanse i gospodarka.

Mimo to gazeta nie szczędzi też gorzkich słów na temat polskiej gospodarki, zwracając uwagę, że w minionym roku Polska popadła w stagnację, a bezrobocie osiągnęło krytyczny poziom. Dlatego, zdaniem dziennika, to polityka historyczna, a nie finanse, staną się głównym tematem rządzących w 2014 r.

W obliczu takiej sytuacji zachodzi wielka pokusa, by w tym rocznicowym okresie politykę historyczną uczynić surogatem rzeczywistych działań rządu.

Gazeta informuje, że z inicjatywy premiera Donalda Tuska, w rocznicę wybuchu II Wojny Światowej otwarte będzie muzeum.

Nawiązuje on w ten sposób do Muzeum Powstania Warszawskiego, które od 2004 r. cieszy się niebywałym powodzeniem. Jego pomysłodawcą był Lech Kaczyński. A jego brat Jarosław jest do dzisiaj serdecznym wrogiem politycznym Tuska i najważniejszym adwersarzem. (...) Dlatego do przewidzenia jest, że obozy - liberalny Tuska i narodowo-konserwatywny Kaczyńskiego - będą staczać w 2014 bitwy pamięci. A kampania przed wyborami europejskimi w maju dodatkowo roznieci ogień

- podsumowuje gazeta.

mc,dw.de

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych