Prokuratorzy umarzają na potęgę

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Umorzeniem zakończyło się śledztwo, w którym prokuratorzy z Gdańska badali nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach organów ścigania dot. porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Wcześniej w toku śledztwa o zaniedbania oskarżono cztery osoby.Po porwaniu Krzysztofa Olewnika w nocy z 26 na 27 sierpnia 2001 r. z jego domu w Drobinie sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Sierpcu i lokalna policja. Potem postępowanie było przekazywane do innych jednostek policji i prokuratur, a w końcu - w 2006 r., trafiło do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, która ustaliła porywaczy i zabójców Olewnika.

Od 2008 r. śledczy z gdańskiej prokuratury apelacyjnej prowadzili śledztwo, w którym badali, czy na poszczególnych etapach postępowań w tej sprawie nie doszło do zaniedbań ze strony prokuratorów lub policji.Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik prasowy PA Mariusz Marciniak, śledztwo to zostało zakończone umorzeniem 31 grudnia ub. roku.

Postanowienie o umorzeniu jest nieprawomocne

- dodał.

Wyjaśnił, że w ramach śledztwa sprawdzano m.in., czy zajmujące się sprawą Olewnika w latach 2001-2004 i 2004-2006 dwie policyjne grupy operacyjno-śledcze były właściwie nadzorowane przez zwierzchników, w tym komendanta głównego policji i komendanta wojewódzkiego policji w KWP z siedzibą w Radomiu. Te wątki śledczy umorzyli, bo nie dopatrzyli się karalnych zaniedbań.Zdaniem prokuratorów nie było też nieprawidłowości w pracy policjantów wchodzących w skład grupy operacyjno-śledczej, która zajmowała się sprawą Olewnika w latach 2004-2006. Śledczy nie mieli też zastrzeżeń do pracy kolejnej grupy operacyjno-śledczej (tworzonej głównie przez policjantów z Olsztyna), która badała sprawę Olewnika w latach 2006-2008 r.

Z tych samych powodów - braku znamion przestępstwa, umorzono też postępowanie wobec prokuratora Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, który w latach 2006-2008 prowadził sprawę Olewnika. Marciniak poinformował, że w ramach postępowania śledczy chcieli też zbadać czy policjanci z Płocka i Radomia, którzy w październiku 2001 r. przeprowadzili oględziny miejsca porwania, wykonali te czynności zgodnie z zasadami kryminalistyki. Wątek ten umorzono ze względu na przedawnienie karalności.W ramach tego samego śledztwa w grudniu 2012 r. gdańska prokuratura oskarżyła o niedopełnienie obowiązków dwóch policjantów: Remigiusza M. - szefa grupy operacyjno-dochodzeniowej z mazowieckiej komendy policji w Radomiu oraz Macieja L. - funkcjonariusza z Płocka, który pracował w tej grupie.

Śledczy zarzucili im kilka zaniedbań, w tym m.in., że w lipcu 2003 r. w Warszawie nienależycie zabezpieczyli miejsce przekazania okupu porywaczom Olewnika, co mogło doprowadzić do utraty śladów kryminalistycznych.W grudniu ub. roku płocki sąd uniewinnił obu policjantów uznając m.in., że gospodarzem postępowania ws. uprowadzenia Olewnika był prokurator i to na nim spoczywała odpowiedzialność za dynamikę i kierunek śledztwa. Gdańska prokuratura zapowiedziała, że - po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia decyzji płockiego sądu - rozważy apelację.Śledczy z Gdańska oskarżyli także w tym samym śledztwie dwoje pracowników Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie - szefową laboratorium Jolantę D. i biegłego medycyny sądowej Bogdana Z. Zarzucono im niedopełnienie obowiązków i sfałszowanie wyników ekspertyz przeprowadzonych w październiku 2006 r. badań DNA szczątków Olewnika. Sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Elblągu.

Do porwania Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 październiku 2001 r. Mężczyzna został uprowadzony z własnego domu w Drobinie. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, został zamordowany miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie): odnaleźli je w 2006 r. śledczy z Olsztyna, którzy wówczas zajmowali się sprawą.W 2007 r. prokuratura z Olsztyna sporządziła akt oskarżenia ws. uprowadzenia i zabójstwa Olewnika.Proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Płocku. W 2008 r. skazał on dwóch zabójców Olewnika na kary dożywotniego więzienia, a kolejnych osiem osób - na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił.

Z kolei do połowy roku Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku przedłużyła śledztwo, w którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Prokuratorzy nadal pracują nad dowodami wskazującymi, że do dramatu mogło dojść inaczej niż dotąd przyjmowano. O przedłużeniu śledztwa do 30 czerwca br. poinformował w czwartek PAP rzecznik prasowy PA Mariusz Marciniak.

Wyjaśnił on, że w najbliższych miesiącach prokuratorzy planują m.in. zlecić analitykom kryminalnym analizę całego materiału dowodowego zgromadzonego od początku postępowania.

Materiału przybywa, pojawiają się też nowe możliwości techniczne. Mamy nadzieję, że taka analiza pokaże nam np., co pominięto i co jeszcze by można zrobić w śledztwie

- wyjaśnił Marciniak.

Rzecznik dodał, że w ramach postępowania kontynuowane będą także badania śladów zabezpieczonych w domu Olewnika tuż po jego porwaniu w październiku 2001 r. oraz analiza dokumentów, które powstały w trakcie czynności operacyjnych po uprowadzeniu mężczyzny. Prokuratorzy czekają także m.in. na wyniki zleconych ekspertyz fonoskopijnych nagrań zabezpieczonych w sprawie.

Marciniak wyjaśnił, że w ciągu minionego pół roku prokuratorzy przesłuchali kolejnych 71 świadków, którzy mogli pomóc w wyjaśnieniu okoliczności związanych z różnymi wątkami śledztwa. W tym czasie pozyskano też i przeanalizowano informacje z wytypowanych jednostek policji na temat interwencji z dnia uprowadzenia Olewnika. Uzyskano też kolejną opinię biegłych z zakresu genetyki sądowej i - po znalezieniu nowego materiału dowodowego, zlecono kolejne badanie z tego zakresu.Śledztwo, w którym badane są niewyjaśnione dotąd okoliczności porwania i zabójstwa Olewnika, zostało zainicjowane w październiku 2001 r., tuż po uprowadzeniu mężczyzny. Wszczęła je prokuratura w Sierpcu. Potem postępowanie przejmowały inne jednostki, aż w 2006 r. trafiło do olsztyńskiej prokuratury, która rok później oskarżyła 13 osób o udział w grupie, która uprowadziła i zabiła Olewnika.Po sporządzeniu aktu oskarżenia olsztyńscy śledczy nadal badali sprawę, licząc się z tym, że mogli nie wykryć wszystkich osób odpowiedzialnych za przestępstwa. W maju 2008 r. postępowanie to trafiło do Gdańska.Po przejęciu sprawy gdańscy prokuratorzy zdecydowali się na nowo zweryfikować dotychczasowe ustalenia. Przeprowadzono m.in. powtórną analizę akt oraz dowodów. Przesłuchano ponownie większość osób związanych ze sprawą i jeszcze raz przeszukano istotne dla śledztwa miejsca, w tym dom Krzysztofa Olewnika oraz miejsca, w których był przetrzymywany i gdzie po zabójstwie zakopano jego zwłoki.

Efektem pracy śledczych było m.in. znalezienie w domu Olewnika nieznanych wcześniej śladów biologicznych, w tym śladów krwi. Nie wiadomo, kto i kiedy je naniósł. Dla wyjaśnienia tych okoliczności śledczy powołali biegłego. Zlecili też wiele innych badań - częściowo nowych, częściowo powtórnych, w tym analizy fonoskopijne nagrań i analizy bilingów zgromadzonych w śledztwie. Prokuratorzy nie ujawniają wyników ekspertyz i innych efektów swojej pracy. Jedynie w listopadzie 2011 r., po tym, jak śledczy dokonali przeszukań w domach rodziny Olewników, wyjaśnili, że zdecydowali się na taki krok, bo podejrzewali, że rodzina nie przekazała im wszystkich dowodów w sprawie.

Prokuratorzy zdradzili też wówczas, że zgromadzone w sprawie nowe dowody "każą podać w wątpliwość dotychczas ustaloną wersję przebiegu zdarzeń, zarówno w czasie zaginięcia K. Olewnika 26-27 października 2001 r., jak i w późniejszym okresie". Śledczy wyjaśniali m.in., że niektóre dowody wskazują na to, iż porwanie Olewnika mogło zostać sfingowane, a on sam brał udział w jego przygotowaniu.

Rodzina Olewników kategorycznie zaprzecza, jakoby miała ukrywać przed śledczymi jakiekolwiek dowody. Zdaniem rodziny nieprawdziwa jest także wersja zakładająca, że Olewnik sam się uprowadził. Siostra Krzysztofa, Danuta Olewnik-Cieplińska wytoczyła gdańskiej prokuraturze proces o zniesławienie: w grudniu ub. roku gdański sąd okręgowy oddalił to powództwo w całości. W gdańskim śledztwie status podejrzanego ma osiem osób. Głównym podejrzanym jest przyjaciel porwanego - Jacek K., któremu śledczy na początku 2009 r. przedstawili zarzuty udziału w grupie przestępczej planującej porwanie Olewnika i współudziału w jego uprowadzeniu i przetrzymywaniu.Gdańska prokuratura nie zdradza, na czym miałby polegać udział K. w przestępstwie. Jacek K. zaprzecza oskarżeniom. Mężczyzna spędził pół roku w areszcie, który opuścił po decyzji warszawskiego sądu apelacyjnego (uznał on, że prokuratura nie przedstawiła przekonujących dowodów, a zaprezentowany przez śledczych łańcuch poszlak nie zazębia się w logiczną całość). Pozostali podejrzani w tym śledztwie usłyszeli m.in. zarzuty związane z wyłudzeniem od rodziny Olewników pieniędzy: obiecywali za nie pomóc w ustaleniu losów porwanego. Kilku osobom zarzucono też kradzież pewnych przedmiotów należących do Olewnika. Do porwania Olewnika doszło w październiku 2001 r. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy, został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie).Odnaleziono je w 2006 r.

W procesie, który toczył się od października 2007 do marca 2008 r., Sąd Okręgowy w Płocku skazał dwóch zabójców Olewnika na kary dożywotniego więzienia, a osiem innych osób zamieszanych w sprawę - na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności.

lw, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych