Nie ma usprawiedliwienia dla terroryzmu. Zabijanie niewinnych osób jest bowiem zbrodnią przeciwko ludzkości. Trzeba jednak zadać sobie pytanie o przyczyny. Z pewnością dwa ostatnie zamachy w Wołgogradzie (zwanym dawniej Carycynem, a później Stalingradem) mają motywy polityczne. Prawdopodobnie są też zapowiedzią kolejnych dramatów, które, co nie daj Boże, mogą mieć miejsce tuż przed lub czasie zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. Tym bardziej, że areny sportowe są wzniesione zaledwie kilkaset kilometrów od wciąż krwawiącej Czeczeni i innych punktów zapalnych na Kaukazie.
Na dodatek igrzyska mają być pokazem potęgi władzy państwowej, tak jako to było w czasie olimpiad w Berlinie w 1936 r. i w Moskwie w 1980 r. A to może tylko zachęcić tak muzułmańskich separatystów, jak i wielu innych przeciwników Putina do desperackich aktów, mających na celu zwrócić uwagę świata. Przecież wojna rosyjsko-gruzińska w 2008, niezależnie jak oceniamy jej przyczyny, wybuchła dniu rozpoczęcie się olimpiady w Pekinie. Obyśmy po Nowym Roku mogli się pasjonować sukcesami Justyny Kowalczyk i ekipy skoczków, a nie doniesieniami o nowych krwawych jatkach. Życzę tego nie tylko kibicom.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Gazeta Polska Codziennie, 31 grudnia 2013 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/182163-obysmy-po-nowym-roku-mogli-sie-pasjonowac-sukcesami-justyny-kowalczyk-i-ekipy-skoczkow-a-nie-doniesieniami-o-nowych-krwawych-jatkach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.