Śp. Wojciech Kilar był pierwszym laureatem honorowej nagrody im. Lecha Kaczyńskiego. Wyróżnienie wręczono w maju 2010 roku w warszawskim kościele św. Krzyża; w uroczystości uczestniczył m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wcześniej odprawiono mszę świętą. Było to ostatnie wydarzenie kilkudniowego kongresu „Polska - Wielki projekt", organizowanego przez Instytut Sobieskiego.
O idei nagrody im. Lecha Kaczyńskiego mówił wówczas prof. Zdzisław Krasnodębski, przewodniczący kapituły:
Ideą tej nagrody jest uhonorowanie wybitnego twórcy, który polską tradycję narodową wzmacnia, kontynuuje i interpretuje w świetle doświadczeń nowoczesności.
Odbierając nagrodę Wojciech Kilar podkreślił, że odbywa się to w warunkach niezwykłych:
Z jednej strony smutek, pamięć o zmarłych. Z drugiej strony nadzieja związana także z tą nagrodą, że być może będzie ona utrwalać pamięć o świętej pamięci prezydencie Lechu Kaczyńskim.
Wręczenie nagrody skomentował również prezes PiS Jarosław Kaczyński:
To jest nagroda przyznana przez naprawdę starannie dobraną i wybitną kapitułę ludzi zasłużonych dla Polski i sądzę, że z czasem będzie czymś bardzo ważnym w naszej przestrzeni publicznej. Została przyznana po raz pierwszy i od razu laureat jest człowiekiem bardzo wybitnym i to nie tylko w polskiej skali, ale w skali międzynarodowej.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że mówi to właściwie w imieniu swojej matki Jadwigi Kaczyńskiej, która powołała kapitułę nagrody i objęła ją honorowym patronatem:
Trudno będzie utrzymać ten poziom, ale będziemy się starać. Ja tu jestem tylko kimś, kto się angażuje, nie jestem jednak bezpośrednim decydentem.
W skład kapituły honorowej nagrody im. Lecha Kaczyńskiego wchodzą: Zdzisław Krasnodębski (przewodniczący), Andrzej Gwiazda, Janusz Krasiński, Zuzanna Kurtyka, Bogusław Nizieński, Jan Olszewski oraz Joanna Wnuk-Nazarowa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/181939-sp-wojciech-kilar-byl-pierwszym-laureatem-honorowej-nagrody-im-lecha-kaczynskiego-laureat-jest-czlowiekiem-bardzo-wybitnym-i-to-nie-tylko-w-polskiej-skali-ale-w-skali-miedzynarodowej