Socjologowie zgodni w krytyce PO. Prof. Gliński: "Ludzie zostali oszukani." Prof. Śpiewak: Mamy problem z kierunkiem Polski, to dryf bez wyznaczania celu"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/tvn24
Fot. wPolityce.pl/tvn24

Dwaj socjologowie: prof. Piotr Gliński oraz prof. Paweł Śpiewak analizowali w wieczornej dyskusji motywy i skutki decyzji rządu - jak i prezydenta - w sprawie reformy de facto likwidującej Otwarte Fundusze Emerytalne. Debata szybko przeobraziła się w problem kierowania państwem i oceny zarówno rządzących, jak i opozycji.

Problem jest głębszy - Polacy w większości nie rozumieją, co się dzieje z OFE i z tymi pieniędzmi, które już zdaje się nie są nasze... Trybunał ma rozstrzygać w trybie następczym, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo z jakimi konsekwencjami. Może się okazać, że następny rząd będzie ponosił konsekwencje, to zresztą nie rozwiązuje problemów emerytalnych Polaków. Następny rząd będzie musiał zmierzyć się z tą kwestią

- oceniał prof. Gliński.

Wtórował mu prof. Śpiewak, który - w dyskusji studia "Faktów po faktach" - prosił, by zwrócić uwagę na postawę prezydenta Komorowskiego w tej kwestii:

Najtrudniejsza rzecz została przesunięta na konto Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiem wręcz, czy nie będzie to oznacząło końca tej formacji. Rząd znajduje się w bardzo trudnej sytuacji bez tej reformy. (...) Prezydent mówił o epoce końca reform, mówiąc też o Donaldzie Tusku. To bardzo ważne - ten gest wskazuje o tym, że myśli o zatroskaniu, a nie rozwiązaniu

- podkreślał były polityk Platformy Obywatelskiej.

Gliński ripostował, mówiąc, że w wykonaniu prezydenta to jedynie retoryka, bo sama decyzja prezydenta zabezpiecza przyszłość tej ekipy rządzącej. Śpiewak dodał też w tonie Jana Rokity z najnowszego numeru "wSieci", że Donald Tusk ma problem z wyznaczeniem jakiegokolwiek kierunku dla Polski.

Mamy problem z kierunkiem Polski, to dryf bez wyznaczania celu. Premier Tusk przy rekonstrukcji nie zająknął się, co mają oznaczać zmiany z punktu widzenia państwa

- mówił Śpiewak.

Gliński zwracał również uwagę na to, w jaki sposób była prowadzona kampania informacyjna dotycząca bezpieczeństwa pieniędzy w OFE:

Ludzie zostali oszukani, nie wiedzieli, że to ryzykowna zabawa. Było to wprowadzane w sposób nierzetelny.

A Śpiewak próbował zanalizować, jak ta reforma wpłynie na notowania PO:

Przyjdzie im zapłacić, jeśli będzie towarzyszyła ostra kampania przeciw decyzji Tuska. Prof. Balcerowicz rozdaje ulotki swoim studentom i przekonuje, że zapłacą za to, co się teraz dzieje. (...) Ale OFE nie będzie podstawowym źródłem bólu głowy Donalda Tuska.

 

Kolejnym z tematów była słabnąca pozycja Platformy Obywatelskiej. Paweł Śpiewak zauważył, że na słabościach PO nie do końca zyskuje największa partia opozycyjna:

Kaczyński nie rozszerzył swojego elektoratu. Głównym przeciwnikiem Platformy jest elektorat PO

- oceniał socjolog.

Prof. Gliński mówił przy tym, że prawdopodobny scenariusz to koalicja "wszystkich przeciw PiS":

Analiza wyników wyraźnie wskazuje, że jednak PiS troszeczkę zyskał. Zyskał wśród mieszkańców dużych miast, wśród polskiej klasy średniej. W dużej mierze opanował wieś - to są pewne zyski, choć zgadzam się, że nie zyskał tego, ile straciła PO. (...) Grozi nam koalicja PO-SLD i pewnie PSL gdzieś tam się zmieści.

- tłumaczył kandydat PiS na prezydenta Warszawy. Śpiewak mówił o "rządzie z dwiema przystawkami", a Gliński "z dwoma stronnictwami sojuszniczymi".

Możliwy jest jeden scenariusz - gdy rząd w sojuszu "wszyscy przeciw PiS": PO, SLD, Palikot... I ten rząd będzie tak skłócony, że po dwóch latach się rozpadnie. Kaczyński wytrzymał tyle, że i jeszcze dwa lata wytrzyma i wtedy PiS będzie jedyną alternatywą

- stwierdził prof. Śpiewak.

A prof. Gliński dodawał:

My już mamy taką koalicję w wielu instytucjach w państwie. PO jest wspierane przez SLD, PSL i pojedyncze osoby... Ta koalicja na poziomie interesów jest dość spójna i spaja ją wspólny wróg, formatowany zresztą w mediach związanych z tą koalicją. Wspólny wróg będzie dalej formatowany i jako coś groźnego. To niedobre dla demokracji, bo PiS ma możliwość przedstawienia alternatywy politycznej. (...) Druga rzecz, że PiS ma szansę na wygraną, na przykład z Jarosławem Gowinem

- zakończył.

svl, tvn24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych