Nie patrzę krytycznie na Kościół w Polsce, on przechodzi przemianę, szuka środków komunikacji ze społeczeństwem. Papieżowi Franciszkowi udało się znaleźć język porozumienia, polski Kościół go poszukuje
– powiedziała Hanna Suchocka, gość TVP Info, proszona o komentarz głosów krytycznych wobec instytucji kościelnych w kraju.
Chętniej krytykujemy lokalnych polityków i hierarchów niż światowych
– stwierdziła była ambasador przy Stolicy Apostolskiej i zaznaczyła, że każdy Kościół lokalny ma swoją specyfikę.
Na pytanie o dalsze plany polityczne, ewentualne kandydowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego była premier i minister sprawiedliwości odparła, że na razie nie bierze tego pod uwagę.
Powrót do Polski po 12 latach, w zmienionej sytuacji jest o tyle fortunny, że wróciłam na uczelnię. Będę mieć czas na refleksję, ocenę sytuacji
– zauważyła. Pytana o plany długoterminowe, odpowiedziała, że nigdy nie mówi „nigdy”, ale też nie planuje życia tak dokładnie.
Mam obowiązki międzynarodowe. Jako ambasador w Watykanie weszłam w tę politykę
– dodała Suchocka.
Była ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej powiedziała, że w kraju niepokoi ją postępująca brutalizacja życia politycznego.
To mnie odstrasza od wejścia w politykę (...) W debacie politycznej słabo przebijają się elementy merytoryczne, świetnie widoczne są za to porównania brutalne, niesprawiedliwe i krzywdzące (...) Mam nadzieję że się to zmieni
– dodała Hanna Suchocka. Aby tak się stało, podkreśliła, potrzebna jest dyskusja bez inwektyw. Była ambasador zgodziła się, że zjawisko brutalizacji życia politycznego występuje również w innych krajach.
My musimy poszukać nowego dyskursu politycznego
– podkreśliła.
Hanna Suchocka nie chciała jednak zgodzić się z opinią, by brutalizacja sceny politycznej odzwierciedla nastroje społeczne, fakt postępowania podziałów.
Nie można mówić o rozpadzie jedności. Polska zawsze była pluralistycznym krajem. Chodzi o to, jak wyrażamy poglądy. Czy rozmówcę traktujemy jak partnera, czy jak przeciwnika. Rozmowa nie powinna prowadzić do niszczenia lub umniejszania wartości
– przekonywała.
Była ambasador była również pytana o spuściznę Jana Pawła II.
To głębia. Bez niego nie byłoby takiego pontyfikatu Franciszka
– dodała nazywając czas posługi papieża Polaka pontyfikatem otwartości. Przed nim – dodała – „Watykan to była zamknięta struktura”.
Jan Paweł II otworzył papiestwo na świat, ludzi. Podjął dialog. Dla nas
– zauważyła Suchocka – „jest to już chleb powszedni, ale rozpoczęty przez Jana XXIII, a rozwijany przez Jana Pawła, za jego czasów był wciąż czymś nowym”. Franciszek w jakiejś mierze – jak powiedziała – „to kontynuuje, ale w nowej sytuacji, stosując inne metody”.
Na uwagę prowadzącego, że te metody bywają krytykowane, oceniane jako niepasujące do osoby na takim urzędzie, zbyt poufałe, Suchocka podkreśliła, że tak czynił już Jan Paweł II.
Franciszek nadaje nowy wymiar tej otwartości, w świecie Twittera i Facebooka. Teraz nikt nie ma czasu, nawet papież, na długi przekaz. Encykliki oczywiście będą, bo te krótkie, kierowane do ludzi młodych wiadomości mogą wywoływać nadinterpretacje
– zauważyła.
Cała rozmowa dostępna na stronach TVP Info.
znp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/181708-hanna-suchocka-musimy-poszukac-nowego-dyskursu-politycznego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.