"wSieci" o szczegółach Bożego Narodzenia. "Pasterze nie byli tacy niewinni, jak śpiewamy w kolędach. Jezus przybył do żyjących niemal na marginesie społeczeństwa"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Adoracja pasterzy: fragment obrazu włoskiego malarza renesansu, Giorgionefot. Wikipedia/National Gallery, Washington DC - See more at: http://external.polskieradio.pl/8/86/Artykul/123398,Prawoslawni-wierni-swietuja-Boze-Narodzenie#sthash.iS2NR5wd.dpuf
Adoracja pasterzy: fragment obrazu włoskiego malarza renesansu, Giorgionefot. Wikipedia/National Gallery, Washington DC - See more at: http://external.polskieradio.pl/8/86/Artykul/123398,Prawoslawni-wierni-swietuja-Boze-Narodzenie#sthash.iS2NR5wd.dpuf

Pasterze nie zawsze byli oni tak „mili” i tak niewinni, jak śpiewamy w kolędach. Wśród ówczesnych pasterzy przebywających z dala od ludzkich osiedli, na pustkowiach czy w górach kryli się nieraz przestępcy ścigani przez prawo. Ponadto pasterze wędrowali ze swymi stadami przez kolejne pastwiska. Uważano, że nie szanują własności ziemskiej. Dlatego jedna z ksiąg Tal- mudu zabraniała im wstępu do świątyni jerozolimskiej.Ta wizja sprzeciwia się naszej bukolicznej wizji żłóbka

- mówi w rozmowie z tygodnikiem "wSieci" ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW, historyk pierwszych wieków chrześcijaństwa.

W wywiadzie udzielonym Milenie Kindziuk historyk tłumaczy o tym, jak należy odbierać tak ubogie warunki, w których przyszedł na świat Jezus Chrystus.

Jezus nie przybył tylko do „zdrowych”, do „dobrze się mających”, lecz także do ubogich, słabych, grzesznych, „wyłączonych” z kultu, żyjących niemal na marginesie społeczeństwa. Na plus dla pasterzy trzeba dodać, że potrafili oni usłyszeć głos anioła, który zwiastował im radość wielką. I za tym głosem poszli. Stali się tymi, których Ewangelia nazwie „ubogimi duchem”, otwartymi na światło z góry

- przekonuje.

Ks. prof. Naumowicz odsłania również kulisy związane ze żłobem, w którym urodził się Jezus, datą przyjętą przez chrześcijan jako dzień narodzin oraz miejscem przyjścia na świat Zbawiciela.

Jaskinia przypomina miejsce, w którym panuje nieustanna ciemność, bo nie dochodzi do niej światło dnia. To symbol świata pogrążonego w mroku. Chrystus rodzi się w grocie, czyli zstępuje do czeluści, w jakich znajduje się ludzkość żyjąca w „cieniu śmierci”. Przez Jego narodzenie jednak ciemna grota zostaje opromieniona przedziwnym światłem.

W starożytności jaskinie i groty często wykorzystywano jako miejsce schronienia. W ok licach Betlejem jeszcze dzisiaj można spotkać mieszkania w części zbudowane, a w części wydrążone w wapiennej skale, gdzie chronią się zwierzęta i ludzie, oddzieleni jedynie ścianą. W takiej grocie mógł stać żłób, o którym mówi Ewangelia. O grocie w Betlejem, otaczanej szacunkiem jako miejsce narodzenia Chrystusa, wspominają już autorzy z II i III w. A na początku IV w. nad tą grotą zbudowano wielką bazylikę. Tę bazylikę i grotę narodzenia można zwiedzić w Betlejem do dzisiaj

- mówi historyk UKSW.

Całość wywiadu we wciąż dostępnym w kioskach tygodniku "wSieci". Polecamy!

CZYTAJ TAKŻE: W niektórych punktach świąteczne "w Sieci" już wyprzedano, ale na szczęście w zdecydowanej większości można je spokojnie kupić. SPRAWDŹ co w numerze

lw

 

 

 

 

 

----------------------------------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl książkę:"Boże Narodzenie"

Ponadczasowa opowieść o czarze i magii świąt Bożego Narodzenia. Podczas lektury tej książki dzieci przeniosą się do czasów narodzenia Jezusa, do stajenki, do której zawędrowali trzej królowie.

Boże Narodzenie

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych