Leszek Balcerowicz ostro chłoszcze rząd Donalda Tuska, nie szczędząc też Bronisława Komorowskiego. Głównym powodem krytyki jest pospiesznie przepchnięcie przez Platformę zmian w OFE, ale profesor nie kryje rozczarowania ekipą Tuska również z innych powodów.
Jak twierdzi dawny wicepremier i minister finansów, autor reform rynkowych po 1989 r., od dwóch lat w Polsce prowadzona jest czarna propaganda przeciw OFE, "podczas gdy politykom chodzi o oszczędności zgromadzone w OFE po to, aby móc wydać więcej przed wyborami i odłożyć naprawę budżetu."
Rząd PO-PSL próbował otumanić Polaków i poniósł porażkę. Ta czarna propaganda nie zadziałała - ostatnie badania CBOS pokazują, że 53 proc. ludzi jest przeciwko zagarnięciu tych środków, a tylko 13 proc. to popiera
- mówi Balcerowicz w wywiadzie dla "Super Expressu".
Profesor podkreśla, że sprawa OFE nie jest ostatecznie przesądzona, bo zmiany w funduszach może zablokować prezydent.
Przede wszystkim tej ustawy nie powinien podpisywać, bo budzi ona poważne wątpliwości co do jej konstytucyjności. A następnie, chcąc być zgodnym z konstytucją, powinien ją wysłać do trybunału. Podpisanie i wysłanie ustawy do trybunału umożliwi rządzącym politykom wywłaszczenie 16 mln ludzi z ponad połowy oszczędności emerytalnych, które mają w OFE
- uważa Balcerowicz.
I dodaje pod adresem Bronisława Komorowskiego:
Razi mnie ta zgaduj-zgadula na temat tego, co prezydent zrobi z jakąś niekonstytucyjną ustawą. Jakbyśmy mieli do czynienia nie z demokracją, lecz z monarchią absolutną, gdzie od kaprysu władcy zależy to, czy ustawę podpisze czy odrzuci. Prezydent w praworządnym kraju to nie jest panisko na tronie. To jest urzędnik, który ma obowiązek stać na straży Konstytucji RP.
Odnosi się też do słynnej konferencja Tuska z krojeniem tortu w kształcie stosu euro.
Wielu polityków głosi taką mitologię: od nas nic nie zależy, nie ma sensu niczego reformować, wszystko jest OK, a o naszym szczęściu decydują pieniądze z Unii. Nie twierdzę, że tych pieniędzy nie należy brać. Nie należy ich jednak traktować jak panaceum! W czasach, gdy Grecja miała największe dotacje z UE, miała największe problemy gospodarcze. Łatwe pieniądze pozwoliły im na finansowanie fatalnej polityki - zauważa Balcerowicz w rozmowie z Mirosławem Skowronem.
Na uwagę publicysty "SE", że jego rozczarowanie Platformą musi być szczególny, bo partię tę tworzą ludzie mu bliscy, odpowiada:
Jana Krzysztofa Bieleckiego i Donalda Tuska poznałem w szczególnych okolicznościach i nie mogłem wiedzieć, co w każdym z nich siedzi.
Wychodzi na to, że Balcerowicz dopiero teraz ich rozgryzł.
JUB/"SE"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/181434-balcerowicz-rozgryzl-tuska-rzad-po-psl-probowal-otumanic-polakow-i-poniosl-porazke
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.