„Gazeta Wyborcza” ma główną zasługę w duchowym i intelektualnym kształtowaniu ks. Lemańskiego, które zaprowadziły go na pustkowia dalekie od katolicyzmu"

Pismo Adama Michnika staje w obronie swojego własnego produktu, którego udało się zarazić lewackimi ideami

– pisze Jerzy Jachowicz w felietonie "Obrońcy swojego wychowanka" na blogu w portalu Stefczyk.info.

Komentuje w ten sposób artykuł Jarosława Mikołajewskiego z „GW”, który żalił się na Watykan za utrzymanie kar nałożonych na ks. Wojciecha Lemańskiego przez abp. Henryka Hosera.

Wszak to „Gazeta Wyborcza” ma główną zasługę w duchowym i intelektualnym kształtowaniu ks. Lemańskiego, które zaprowadziły go na pustkowia dalekie od katolicyzmu. Mówiąc krótko, to „Gazeta” wyprowadziła ks. Lemańskiego tak daleko na manowce, że nie ma na nich już miejsca dla katolickiego Kościoła.

Jachowicz przypomina, co jest powodem kłopotów duchownego z Jasienicy:

Głównie jego skandaliczna postawa publiczna. Jako kapłan katolicki nie może kwestionować nauczania moralnego Kościoła. Ks. Lemański wprowadza chaos w przekonania swoich wiernych, popierając modne europejskie idee, odzierające świat z naturalnych praw jego istnienia i rozwoju - zapłodnienie in-vitro, a przede wszystkim eutanazję.

I kończy taką sugestią:

Może to dobry czas dla ks. Lemańskiego, aby zastanowić się, czy nie powinien wystąpić z Kościoła i zgodnie ze swoimi przekonaniami wstąpić na drogę do nieuchronnego agnostycyzmu.

Cały felieton przeczytasz tutaj.

mtp, Stefczyk.info