Wojewoda żąda reakcji od PZPN w sprawie kibiców, Boniek odpowiada: "Naszym zadaniem nie jest tworzenie mechanizmów cenzury"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YT
Fot. YT

Transparent kibiców Lechii, na którym widniały sylwetki komunistycznych notabli, a także Adama Michnika, wywołał oburzenie Ryszarda Stachurskiego, pomorskiego wojewody. Nominowany przez Donalda Tuska polityk obarczył odpowiedzialnością i winą za tzw. sektorówkę przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej.

CZYTAJ WIĘCEJ: "System padł, myślenie pozostało, lata mijają, a drzew wciąż za mało..." Kibice Lechii prezentują oprawę z wiszącymi na drzewach Kiszczakiem i Jaruzelskim

Zastanawiam się, dlaczego tzw. oprawa przygotowana przez kibiców Lechii Gdańsk nie spotkała się ze stanowczą reakcją delegata PZPN

- pisał zdenerwowany Stachurski.

Zbigniew Boniek po kilku dniach wystosował stanowczą odpowiedź.

Trudno mówić o konsekwentnym działaniu, jeśli z jednej strony nie korzysta się z własnych kompetencji i uprawnień, aby potem w liście otwartym podejmować próbę zrzucania odpowiedzialności na innych

- czytamy treść listu na stronach "Dziennika Bałtyckiego".

I choć prezes PZPN podkreślił, że treść transparentu jest skandaliczna i może wywołać kontrowersyjne emocje, to zapewnił, że w cenzora bawić się nie będzie.

Zadaniem PZPN nie jest tworzenie mechanizmów cenzury ani na stadionach piłkarskich, ani w żadnej innej sferze życia publicznego

- napisał Boniek.

lw, "Dziennik Bałtycki"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych