Piotr Cywiński dla wPolityce: My, Polacy, naród zbrodniarzy i morderców… Jakim trzeba być durniem, by w świetle prawa akceptować tę potwarz!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

„Polskie obozy zagłady” (po angielsku „Polish death camps”, po niemiecku „polnische Vernichtungslager”), „Polskie obozy koncentracyjne” („Polish concentration camps”/„polnische Konzentrationslager”), „polskie domy śmierci” („Polish death houses”/„polnische Häuser des Todes”), „Polish Holocaust”, „Nazi Poland”… - wszystkie te określenia, które implikują koszmarną potwarz, bowiem sugerują, że my, Polacy, jesteśmy narodem splamionym ludobójstwem, zaczerpnąłem m.in. z tak znanych w świecie dzienników, jak amerykański „New York Times”, „Los Angeles Times”, brytyjski „Guardian”, z włoskich gazet „La Repubblica”, „La Stampa”, „Corriere della Sera”, czy z hiszpańskiej „Publico”. Polonizacji niemieckich zbrodni dokonały też takie medialne giganty, jak amerykański koncern ABC i CBS. Co więcej, określenia „polskie obozy śmierci” pojawiają się osobliwie często w publikacjach niemieckich gazet - narodu rzeczywistych twórców i sprawców planowanego ludobójstwa: były m.in. na łamach bulwarowego „Bilda”, opiniotwórczych dzienników i tygodników „Die Welt”, „Süddeutsche Zeitung”, „Der Tagesspiegel”, „Die Zeit”, „Der Spiegel”, „Focus”, „Stern”, użyła je agencja Deutsche Presse Agentur, czy mniej znane gazety, jak „Thurgauer Zeitung”, „Junge Welt” i „Märkische Allgemeine Zeitung”.

Ten ostatni dziennik pisał o wyprawie niemieckich uczniów do… „polnisches KZ Auschwitz”, inne np. o „polskim obozie w Majdanku”, ba, „polnische Konzentrationslager” znalazły się w książce dla uczniów niemieckich szkół, wydanej przez Federalną Centralę Kształcenia Politycznego w blisko milionowym nakładzie…

Rzecz jasna, w wielu tych przypadkach, z regułypo różnorakich interwencjach, publikowano sprostowania, niekiedy przeprosiny, jednak zdają się one tyle, co umarłemu maść na wrzody. Wobec permanentnego przyprawiania nam nazistowskiej gęby, bodaj z pięć lat temu w imieniu premiera Donalda Tuska wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf zapowiedział podejmowanie stanowczych kroków - wytaczanie procesów wszystkim, którzy będą dopuszczali się takich „pomyłek”.

I co? I nic. Procesy usiłują wytaczać przeciętni ludzie, zbulwersowani tego rodzaju przypadkami, które zazwyczaj kończą się, nim się rozpoczną. Efekt jest taki, jaki jest, że w obiegowej opinii wielu krajów świata to my, Polacy, uchodzimy za budowniczych kombinatów śmierci. Najlepszym tego wyrazem było nie tak dawne przemówienie prezydenta USA Baracka Obamy, który przy okazji przyznania Janowi Karskiemu Medalu Wolności powiedział, co cytuję za stenogramem zamieszonym tuż po tej uroczystości w Białym Domu na stronach internetowych whitehouse.gov:

Bojownicy ruchu oporu przekazali mu (Karskiemu), że dochodzi do mordowania Żydów na masową skalę, przeszmuglowali go do warszawskiego getta i polskiego obozu śmierci”, aby „zobaczył na własne oczy zagładę Żydów”…

W kwestii formalnej, wystąpienia Obamy słuchał obecny tam były szef polskiej dyplomacji Adam Rotfeld, de facto urodzony w rodzinie żydowskiej, który być może żyje dziś dzięki temu, że podczas wojny ukrywano go w klasztorze. Ale, podobno nie dosłyszał, czy też nie chciał zwrócić uwagi prezydentowi USA, że opowiada koszmarne bzdury - nie wiem, w każdym razie nie sprostował jego gafy. A należało, tak, trzeba było podejść do mikrofonu i sprostować! Owszem, byłoby niemiło i niedyplomatyczne, ale przynajmniej wszyscy na świecie usłyszeliby, kto zabijał, a kto był zabijany.

Gdzie jest wola, tam znajdą się możliwości. W 2007r., wiceminister kultury Tomasz Merta zdołał wymóc na UNESCO przyjęcie stosownego zapisu nazwy oświęcimskiego muzeum, która odtąd brzmi: „Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady”.

Niestety, zapowiedzi gabinetu Tuska o sądowym ściganiu fałszowania historii naszym kosztem, skończyły się tak, jak wiele innych jego obietnic - na niczym. Gorzej nawet, bo oto polska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania wobec niemieckiego dziennika „Rheinische Post”, który w tekście o losach ofiar wojny rozpętanej przez III Rzeszę pisał, że…:

przeżyli oni polskie obozy zagłady i polskie getta.

Pozew przeciw „Rheinische Post” złożyli Anna Halves i Józef Galiński ze Związku Polaków w Niemczech „Rodło”. Domagali się oni odszkodowania 200 tys. euro, które dziennik miałby wpłacić na rzecz jednej z polskich instytucji charytatywnych. Polska prokuratura uznała jednak, że nie ma podstaw, aby się tym zajmować.

Sformułowanie »polskie obozy zagłady« choć wyjątkowo niefortunne, nie miało na celu wskazania, iż obozy takie zakładali Polacy, a jedynie, iż położone one były na ziemiach polskich

- tłumaczyła prokurator Mariola Reda-Pieczeniewska.

Prokuratura ocenia więc, czy wypowiedź została sformułowana celowo, świadomie i z zamiarem znieważenia, czy też wynika np. z ignorancji wobec historycznych faktów, jest efektem niewiedzy, bądź słownym lapsusem

- usprawiedliwiał koleżankę prawniczkę rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk. Czyli, skoro gazeta przeprosiła za ów „lapsus”, to nie ma sprawy. No, wyjątkowo ciemni ci Niemcy, a ich dziennikarze - to już absolutni bezmózgowcy, że nie wiedzą, kto uruchomił tę morderczą machinę… Jakimż trzeba być wyzutym z godności durniem, by w świetle prawa akceptować tę wciąż powtarzaną potwarz!

Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek

- pouczał dziadek Piłsudski. W przypadku „polskich obozów śmierci”, „polskiego holokaustu” i „nazi-Polski” chodzi nie tylko o przeszłość, lecz także o przyszłość naszego zbiorowego wizerunku. Gdyby mój ojciec, były żołnierz AK i więzień Stutthofu, jeden z nielicznych, którzy przeżyli „Marsz śmierci”, przeczytał dziś w niemieckiej gazecie, że był katowany w „polskim obozie”, pewnie dostałby zawału. Na szczęście, nie dostanie. Już nie żyje…

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych