Genderowa maskarada: „Przebrani w spódniczki chłopcy malują paznokcie, dziewczynki w krawatach koszą kosiarką trawę.” Środzie do twarzy z wąsami?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce/"Fakt"
fot. wPolityce/"Fakt"

Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka i Wanda Nowicka z sumiastymi wąsami? Czemu nie! W ramach krzewienia ideologii gender, ochoczo popierają horrendalny pomysł przebierania w przedszkolach chłopców za dziewczynki, a dziewczynki za chłopców. Więc może same wskoczą w męskie odzienie, a pod nosy przykleją sobie to, co zgolił Bronisław Komorowski?

Prawo nie zabrania żadnej z płci wykonywania dowolnego zawodu czy pasji. Po co więc te karykaturalne przebieranki? Czy mącenie dzieciom w głowach i wmawianie, że to, z czym się urodziły między nóżkami, nie determinuje tego, kim są, ma sens?

– zauważa „Fakt”.

Gazeta proponuje, żeby Środa, Szczuka i Nowicka, jako orędowniczki feminizmu i wyznawczynie kultu gender, zamiast wciskać swoje teorie przedszkolakom, same przebrały się i zaczęły kariery w „niesłusznie opanowanych przez mężczyzn zawodach.”

Niech powalczą o parytety w hydraulice czy górnictwie dołowym!

– postuluje „Fakt”, który tak widzi Kazimierę Szczukę (Magdalena Środa powyżej):

A tak Wandę Nowicką:

Bulwersujące?

Opłacane przez Unię Europejską programy wprowadzone w niektórych przedszkolach pod przykrywką zajęć z równości płci przemycają bardziej radykalne idee. Przebrani w spódniczki chłopcy malują paznokcie, dziewczynki w krawatach koszą kosiarką trawę

– przypomina „Fakt”.

Genderyści są jak marksiści. Posuwają się do oddzielenia płci kulturowej – jako gender – od biologii, od natury. To olbrzymi błąd, bo wtedy to, czy uważa się nas za mężczyzn, czy kobiety okazuje się wynikiem umowy społecznej, wychowania, a nawet naszej fantazji.

- alarmuje w tym samym wydaniu "Faktu" ks. dr hab. Dariusz Oko z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie.

I dodaje:

Genderyści twierdzą, że trzeba uczyć dzieci seksu, żeby je chronić przed pedofilami. To podobnie, jakby dziecku codziennie podawać 100 g wódki, żeby go chronić przed alkoholizmem albo porcję marihuany, żeby chronić je przed narkomanią. Dzieci są za słabe, żeby przed tym się bronić.

JUB/”Fakt”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych