"Dzień Godności" w Kijowie. Majdan wypełniony ludźmi może zostać rozbity. "Musimy być gotowi, że atak milicji nastąpi już tej nocy". ZOBACZ GALERIĘ

fot. PAP / EPA
fot. PAP / EPA

Organizatorzy prounijnych protestów zgromadzili dziś na Majdanie od 100 tys. do 200 tys. ludzi na akcji „Dzień Godności”. Demonstranci obawiają się szturmu milicji, szykują się na ciężką noc,  ale deklarują, że wytrwają do końca.

Akcja rozpoczęła się o godz. 11 czasu polskiego. Ukraińska opozycja ogłosiła niedzielę „Dniem Godności” i zaprosiła na Majdan Niepodległości wszystkich przeciwników zbliżenia Ukrainy z Unią Celną Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Według milicji w akcji wzięło udział 20 tys. ludzi.

W tłumie dominowały żółto-niebieskie flagi Ukrainy. Sporo było też flag Unii oraz trzech opozycyjnych partii: Batkiwszczyny, Udaru i Swobody. Demonstranci nosili też wpięte w kurtki wstążeczki w ukraińskich barwach. Niektórzy mieli te barwy namalowane na twarzy.

Piosenkarka Rusłana, która wspiera uczestników protestów, przemawiając ze sceny poprosiła, by wypoczęci zmieniali w nocnym czuwaniu na Majdanie zmęczonych i zmarzniętych.

Na apel odpowiedziała m.in. Nadieżda. Młoda kijowianka w rozmowie z PAP podkreśliła, że przychodzi tu codziennie od czasu, gdy oddziały milicji brutalnie pobiły 30 listopada protestujących pokojowo studentów.

Wcześniej również byłam zwolenniczką podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE. Jednak od dnia, gdy milicja pobiła studentów, jestem bardziej zdeterminowana. Chcę wspierać protestujących na Majdanie. I będę tu przychodzić do końca

- mówi.

Jej zdaniem noc z niedzieli na poniedziałek może być kluczowa, bo we wtorek delegacja ukraińskiego rządu udaje się do Moskwy.

Do tego czasu nasze władze będą chciały przegonić nas z Majdanu. Musimy być gotowi, że atak milicji nastąpi już tej nocy

- tłumaczy.

Galina, która kieruje dużą firmą, jest zdecydowaną zwolenniczką zbliżenia Ukrainy z Unią.

Największym obciążeniem Ukrainy jest korupcja. Przez nią wielu przedsiębiorców ma problemy

- zaznacza. Na Majdan przychodzi od ponad dwóch tygodni.

Iwan jest tu dopiero drugi dzień. Przyjechał z Zakarpacia.

Protestuję przeciwko Janukowyczowi. Zostanę w Kijowie tak długo, aż wygramy

- podkreśla. W skórzaną kurtkę ma wpiętą żółto-niebieską wstążkę.

W przejściach podziemnych pod Majdanem jest coraz więcej stoisk z wstążkami, flagami Ukrainy i Unii. Wśród demonstrantów rozdawane są też naklejki z wizerunkiem ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza zamkniętego za kratami.

Organizatorzy trwających od 21 listopada w Kijowie prounijnych protestów liczyli, że na Majdan Niepodległości przyjdzie co najmniej tak wielu ludzi, jak na zorganizowany przed tygodniem „Marsz Miliona”, na którym - według nich - pojawiło się milion manifestantów. Według mediów w marszu uczestniczyło 100 tys ludzi.

 

PAP/mall

 

ZOBACZ ZDJĘCIA

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych