Nie ma chyba takiego zaszczytu, którego nie łaknął by Lecha Wałęsa. Tym razem były prezydent odebrał w niedzielę tytuł honorowego obywatela gminy Brudzeń Duży. Wcześniej odwiedził pobliskie Sobowo, gdzie na cmentarzu parafialnym spoczywają jego rodzice. To miejscowości położone w rodzinnych stronach b. prezydenta.
Tytuł honorowego obywatela gminy Brudzeń Duży nadano Lechowi Wałęsie za wyjątkowy wkład w rozwój demokracji w Polsce, w Europie i na świecie.
Wyroki boskie są niezbadane. Macie na to dowód. Kto by przypuszczał, że chłopak stąd, bez wielu szkół, odegra taką rolę. Miałem tylko dwie rzeczy: wiarę w to, co robię i wiarę w Pana Boga
- powiedział Wałęsa po otrzymaniu tytułu.
B. prezydent wezwał do budowania przyszłości na wartościach.
Idzie wielki bój w świecie o to, na jakich fundamentach będziemy budować Polskę, Unię Europejską, nawet globalizację. Jeżeli dziś popełnimy błędy, to jutro zapłacimy my i nasze dzieci cenę za to wszystko
- zaznaczył Wałęsa.
W laudacji na cześć b. prezydenta wójt gminy Brudzeń Duży Andrzej Dwojnych przypomniał zasługi Lecha Wałęsy w obaleniu komunizmu o odzyskaniu wolności przez Polskę.
Czy się to komuś podoba, czy nie, prezydent Lech Wałęsa wszedł do historii pisanej wielkimi zgłoskami i nikt go stamtąd nie zdoła wyciągnąć, ani teraz, ani w przyszłości
- powiedział wójt. Dodał, że Lech Wałęsa jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i szanowanych polityków na świecie.
W niedzielę przed południem Lecha Wałęsa uczestniczył w mszy świętej w kościele św. Hieronima w Sobowie. Jego rodzice w 1934 r. zawarli tam ślub. Oboje - ojciec Bolesław (zm. 1945 r.) i matka Feliksa (zm. 1975 r.) oraz ojczym Stanisław (zm. 1981 r.) - pochowani są na cmentarzu parafialnym.
Do parafii Sobowo, położonej na granicy woj. mazowieckiego, należy oddalone o ok. 7 km Popowo w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie urodził się Lech Wałęsa.
Gościmy w naszej parafii, chyba mogę tak powiedzieć, naszego ziomka. Cieszymy się z obecności pana prezydenta, tym bardziej, że tu są pana korzenie. Tu siedemdziesiąt lat temu przyszedł pan na świat, w niedalekim Popowie. /.../ To podróż sentymentalna, powrót do domu
- powiedział w homilii proboszcz parafii ks. Jacek Daczkowski.
Przypomniał historię rodziny Lecha Wałęsy: ojca, z zawodu cieśli, cieszącego się - jak podkreślił - poważaniem wśród społeczności lokalnej i matkę, która wychowywała swoje dzieci w duchu patriotyzmu i pobożności.
Stąd wyniósł pan wszystkie wartości ważne dla chrześcijanina
- dodał ks. Daczkowski.
"Nieco inne" wspomnienia na temat młodzieńczych lat Wałęsy przytacza Sławomir Cenckiewicz w książce "Wałęsa, człowiek z teczki". Świadkowie z okolic rodzinnej wsi Wałęsy - Popowa mówili wcześniej Pawłowi Zyzakowi:
"Drużyna" Wałęsów budziła realny postrach w całej okolicy. (...) Lech pełnił raczej rolę "kierowniczą". Z racji tego, że atakował nożem, zyskał sobie pseudonim "nożownik", bądź "scyzoryk". (...) gdy Wałęsowie szli na zabawę, ludzie z przerażeniem pilnowali swoich płotów. Po kilku bójkach w pechowym płocie pozostawał może jedna sztacheta. "Jak się bili, to się bili na całego" (...) Rozbijali głowy, wybijali zęby.
Teraz jednak gmina chyba już tego nie chce pamiętać. Były prezydent został przyjęty z honorami, otrzymał w prezencie, dotychczas nieudostępniane i sporządzone po raz pierwszy, fotokopie aktu swojego chrztu oraz aktu małżeństwa rodziców.
Wizytę Lecha Wałęsy w rodzinnych stronach zorganizowano na zaproszenie gminy Brudzeń Duży. Nadany b. prezydentowi tytuł honorowego obywatela jest pierwszym przyznanym w historii tego samorządu. W programie wizyty zaplanowano m.in. spotkanie opłatkowe Lecha Wałęsy z radnymi i mieszkańcami gminy.
źródło: PAP/Wuj
-----------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------
Kup książkę wSklepiku.pl!
Szczególnie polecamy:"Wałęsa Człowiek z teczki"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/173495-rodzinna-gmina-walesy-nadaje-mu-honorowe-obywatelstwo-wyroki-boskie-sa-niezbadane-macie-na-to-dowod