Schetyna będzie Niesiołowskim Platformy Obywatelskiej. Protegowany Tuska ujawnił dalszy ciąg "kariery" drugiego do niedawna człowieka PO

PAP/Grzegorz Jakubowski
PAP/Grzegorz Jakubowski

Znani są już wichrzyciele, którzy zaszkodzili Platformie Obywatelskiej. Wskazał ich - jednego z nazwiska, a drugiego w bezosobowej (na razie) formie dostarczyciela „taśm prawdy” z Dolnego Śląska - Jacek Protasiewicz – protegowany Donalda Tuska.

Jak było do przewidzenia – „winni są oni”, „nie my”.

Czuję dyskomfort po taśmach dolnośląskich. To one i styl kampanii Jarosława Gowina miały najbardziej negatywny wpływ na wizerunek PO

- powiedział dolnośląski „baron” w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Dziennikarz niestety nie drążył tematu, że przecież taśmy nie zawierały ciszy, lecz m. in. propozycje ze strony ludzi Protasiewicza, którzy obiecywali dotychczasowym zwolennikom Schetyny intratne posady w spółkach państwowych w zamian za poparcie eurodeputowanego Protasiewicza na szefa dolnośląskiej Platformy.

W rozmowie jest też trochę historii. Protasiewicz przypomniał, jak – według niego – wyglądały przyczyny – wychodzenia z PO znanych polityków.

Wszyscy wcześniejsi samodzielnie odchodzili z Platformy, z różnych powodów. Andrzej Olechowski, bo nie zgadzał się z polityką europejską Jana Rokity. Rokita, bo nie chciał utrudniać kariery politycznej swojej żonie. Piskorski jest jedynym, który został usunięty z Platformy

- powiedział dolnośląski „baron”, który przyszłość Schetyny po wyrzuceniu go z zarządu partii, porównał do roli pełnionej w PO m.in. przez Stefana Niesiołowskiego:

Jest wielu członków Platformy, którzy nie są członkami zarządu krajowego, np. Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski, czy nawet Stefan Niesiołowski, o których nie można powiedzieć, że są zmarginalizowani i nie mają nic do powiedzenia. Przeciwnie, mają bardzo dużo do powiedzenia w Platformie.

Z wywiadu dowiedzieliśmy się jeszcze jednej ciekawej rzeczy.

Dzisiaj Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest w dobrych, kompetentnych rękach, jednego z najlepszych europejskich ministrów spraw zagranicznych jakim jest Radosław Sikorski

- powiedział Protasiewicz, wymieniany ostatnio w gronie tych, którzy mogliby zastąpić „najlepszego w Europie” ministra spraw zagranicznych.

Slaw/ "Rzeczpospolita"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych