Diabli tylko i Paweł Graś wiedzą, kto podrzucił Donaldowi Tuskowi pomysł by kilka dni po rocznicy stanu wojennego sięgać po hasło "nowego okrągłego stołu", a więc symbolu rozmowy niedemokratycznej władzy z gnębionym społeczeństwem.
Cóż, jego wybór, choć wypada zwrócić uwagę iż jest to mocny dowód na to, że z polską demokracją jest źle. W normalnie funkcjonującym systemie, w świecie w którym odpowiednie instytucje spełniają swoje zadania, gdzie opozycja jest traktowana normalnie, a nie wyzywana od "sekt" i używana do straszenia "faszyzmem", nie ma potrzeby sięgania po takie niezwykłe narzędzia. Używa się ich natomiast wszędzie tam, gdzie część społeczeństwa ma trwałe poczucie wykluczenia z mediów, instytucji kultury, możliwości wolnego działania. I tak było w PRL, tak też dzieje się w na Ukrainie. Dla porównania - w Niemczech dwie główne, rywalizujące od dekad partie, właśnie zawiązują koalicję wypracowywaną w standardowych negocjacjach.
No, ale tam pani kanclerz Merkel nie rzuca co jakiś czas, dla uciechy swojej medialnej gawiedzi, steku obelg na opozycję. W cywilizowanych krajach tak się nie czyni. Co innego kraje postkomunistyczne. W nich przyjaciel pani Merkel, pan Donald Tusk, może szaleć do woli.
Sama propozycja "nowego okrągłego stołu" jest zatem bardzo dziwna. Ale skoro już padła, to proponuję by rozszerzyć nieco zakres tematyczny ewentualnych rozmów. By podjąć wątki naprawdę bolesne i będące prawdziwą przyczyną dużej temperatury konfliktu politycznego w Polsce. Oto moje siedem propozycji z którymi ktoś powinien pójść do premiera Tuska i Bronisława Komorowskiego. Dlaczego nie, pogadajmy!
1. O tym dlaczego w mediach publicznych tak trudno o pluralizm i różnorodność. Dlaczego telewizja Trwam nie może rozpocząć nadawania na multipleksie i dlaczego rozdawanie tam miejsc było tak jednostronne? Dlaczego instytucje nadzorujące pozwalają by elektroniczne media komercyjne, dysponujące dobrem wspólnym w postaci koncesji, tak jawnie łamały zasady przyzwoitości?
2. O smoleńskim wstydzie, który - jestem przekonany - odczuwa większość Polaków, nawet tych, którzy z innych względów wybierają obóz rządzący. Przecież ta kompromitacja, to potraktowanie śmierci narodowej elity z urzędującym prezydentem jak zwichnięcia nogi przez pana premiera na przebieżce, to jest wstyd, który na zawsze zapisze odpowiedzialnych w historii. Ale przecież rzecz ma szerszy kontekst. Państwo polskie nie będzie traktowane poważnie, nigdy i przez nikogo, jeśli nie zmierzy się z zadaniem wiarygodnego dojścia do prawdy. Może podczas okrągłego spotkania pan premier znajdzie chwilę by ujawnić o czym to tak sympatycznie gaworzył z Putinem na zgliszczach tupolewa i co wtedy przyklepano?

3. O gigantycznym zadłużaniu kraju przez obecną władzę, które na dodatek jest przede wszystkim przejadane.
4. O korupcji, nepotyzmie, kolesiostwie i całkowitym upartyjnieniu w wielu dziedzinach życia społecznego i gospodarczego.
5. O finansowaniu przez polskiego podatnika, wbrew woli większości, często w ukryciu, perwersyjnych lewackich dziwactw (tęcza homoseksualna przed wielkim kościołem w Warszawie, film "Pokłosie", opera o Annie Grodzkiej, skandale w Narodowym Teatrze Starym w Krakowie, Krytyka Polityczna, genderowe fantazje w przedszkolach i szkołach, promocja zbrodniarzy komunistycznych ja Bauman itp.).
6. O polityce zagranicznej, której głównym założeniem jest infantylne przekonanie, że historia się skończyła oraz że wystarczy oddać się wpływom Niemiec (Kancelaria Premiera) i Rosji (Pałac Prezydencki) by przed Polską otwierała się świetlana przyszłość i wiele dekad spokoju. Bo jeśli tak nie będzie i coś się wydarzy to biedna Polska.
7. O promowaniu przez obóz władzy śląskich separatystów, kolegów koalicyjnych pana premiera w samorządach, którzy o Polsce mówią, językiem Mołotowa i Ribbentropa, jako o "bękarcie wersalskim".
To lista z konieczności niepełna, zachęcam Państwa do jej uzupełnienia. A opozycję do podjęcia inicjatywy okrągłego stołu lecz na własnych warunkach. Można nawet użyć tych samych co w lutym 1989 roku mebli i koniecznie też odstąpić dziś rządzącym miejsca po pezetpeerowcach.
PS. O czym jeszcze powinni porozmawiać polityki w najnowszym, poniedziałkowym numerze tygodnika "w Sieci" pisze w ważnym eseju Jan Filip Staniłko. Polecam!

----------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------
Pomysł na oryginalny prezent!
Pierwsza książka wideo w Polsce! Książka do czytania i oglądania przez telefon komórkowy.
"Anatomia władzy" autorstwa Michała Karnowskiego i Eryka Mistewicza.
Obok tekstu znajdują się małe kwadraciki. To fotokody. Potrafi je czytać każda komórka. Wystarczy najechać obiektywem komórki na fotokod i wyświetlą się na ekranie telefonu materiały filmowe.
Dokładna instrukcja, jak korzystać z fotokodów i jak łatwo i bezpłatnie ściągnąć program do ich czytania znajduje się na str. 6 książki.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/173468-a-tyle-bylo-krzyku-ze-porownania-z-prl-sa-za-mocne-i-nagle-buch-tusk-sam-siega-po-idee-okraglego-stolu-po-haslo-jaruzelskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
