Trudne pytania, czy prawda zakopana „na metr w głąb”? PO na Macierewicza odpowiada Kopaczową. Smoleńsk na sztandarach partyjnej polityki

Fot. PAP/Tomasz Gzell;PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell;PAP/Tomasz Gzell

Wbrew temu, co mówi się Polakom od dawna, tragedia smoleńska nadal jest żywym tematem w Polsce. Tematem, który budzi niezwykle silne emocje nie tylko wśród tzw. zwykłych ludzi, ale również polityków. Świadczą o tym dobitnie ostatnie nominacje we władzach, zarówno PiS, jak i PO. Po Konwencji Krajowej Platformy nie ma już wątpliwości – wybory polityczne w najbliższym czasie będą również opowiedzeniem się w kwestii Smoleńska.

Wolisz trudne pytania, czy prawdę zakopaną „na metr w głąb”? To pytanie będzie aktualne przynajmniej przez dwa kolejne lata wyborcze. Bowiem właśnie w rundzie rozgrzewkowej przed kampanijnym maratonem doszło do dwóch ważnych nominacji. Choć zarówno pozycja Antoniego Macierewicza w PiSie, jak i Ewy Kopacz w PO była silna już od dawna, ale dopiero teraz zyskali oni oficjalne wzmocnienie. Na decyzję o wejściu Macierewicza do władz PiS, odpowiedziała Platforma, nominacją Ewy Kopacz na stanowisko pierwszej wiceszefowej partii. Warto zwrócić uwagę na ten kontekst zmian we władzach partii rządzącej. Wygląda bowiem na to, że Kopacz w PO będzie antyMacierewiczem.

Zmiany w PiSie były oceniane – i słusznie – jako dowód, że partia szalenie poważnie traktuje sprawę wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej. Dzięki nominacji dla przewodniczącego zespołu smoleńskiego jego działalność zyskała wzmocnienie i silniejsze wsparcie partii. Teraz identyfikacja PiSu z pracami Macierewicza jest silniejsza. Nominacja dla Kopacz jest – być może niezamierzoną - odpowiedzią na ruch konkurentów politycznych. PO daje, po raz kolejny, wyraz akceptacji i promocji Ewy Kopacz, która skompromitowała się zupełnie po 10 kwietnia. Jednak w Platformie jej kłamstwa, oszukiwanie rodzin, zgoda na brak walki o polskie interesy narodowe ws. smoleńskiej, nie przeszkadzały. I nie przeszkadzają. Ona jest Platformie zwyczajnie potrzebna. Nominacja, najpierw na marszałka Sejmu, a obecnie na pierwszego wiceszefa PO, oznacza, że to właśnie taką postawę ws. 10/04 należy uznawać za oficjalny przekaz partii rządzącej.

Wybór polityczny między PO a PiS ma więc - i będzie miał – również swój smoleński kontekst. A ten jest jasny. Trudna i niewygodna droga stawiania pytań i szukania prawdy czy zaufanie do Rosjan i polskiego rządu, że wszystko jest już ok, a pytający są nikczemnikami. Polaku wybieraj - mówią największe partie w Polsce.

Ten wybór to opowiedzenie się za tymi, którzy tragedię chcą wciąż badać lub tymi, którzy badania traktują jak straszak na konkurentów.

Rządzący liczą zapewne, że dzięki sprawie smoleńskiej będą w stanie pokazać, że PiS to nieodpowiedzialni awanturnicy, a PO spokojna, umiarkowana partia. Może się jednak okazać, że wzmacniają w ten sposób skalę rażenia smoleńskiej bomby, która tyka pod całym obozem władzy...

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------------------

Pomysł na wyjątkowy prezent!

"Miłość i Przeznaczenie Trzy Pokolenia Rodziny Kaczyńskich"

Miłość i Przeznaczenie Trzy Pokolenia Rodziny Kaczyńskich

Do nabycia w naszym wSklepiku.pl!

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych