Dobry władca Donald Tusk: będę myślał o każdej polskiej rodzinie przy okazji świąt

Przy okazji dzisiejszego Marszu Wolności, Niepodległości i Solidarności premier został zapytany przez jedną z dziennikarek, czy… nie zaskakuje go takie świętowanie 13 grudnia. Donald Tusk nie mógł skorzystać z tej okazji. Wypalił:

Każdy świętuje rocznice, jakie lubi i w taki sposób, jaki potrafi najlepiej. Ja zawsze to powtarzałem – nie chcę nikomu dokuczać – ale na demonstracje i manifestacje przeciwko stanowi wojennemu był czas 13 grudnia 1981 r. Ja z dumą mogę powiedzieć, że dzisiaj, kiedy patrzyłem na moich przyjaciół z Platformy Obywatelskiej, to rozpoznaję bardzo wielu współtowarzyszy walki z tamtego czasu. I oni dzisiaj niczego nie muszą udowadniać.

Dopytywany, czy w tym roku też wystąpi w słodkim świątecznym spocie reklamowym, wdzięczył się do dziennikarzy:

Jak państwo wiecie, staramy się używać takiej techniki przekazu jak spot, gdzie ja pod choinką mówię, że warto żyć w zgodzie… Później się śmiejecie, że to jest kic, albo że…

Sami wiecie… ja czasem się czuję troszkę skrępowany…

Jeszcze będzie czas na składanie życzeń. Ja w ogóle jestem bardzo szczęśliwy, że w Polsce przy różnych kłopotach i dramatach osobistych wielu ludzi, rodzin – bo nie wszędzie jest dobrze, wiem o tym – ale żyjemy w kraju bezpiecznym, względnie dostatnim i spokojnym i że przed świętami to smakuje bardziej, kiedy widzimy, ile ryzyk jest na świecie. Tak czy inaczej będę myślał o każdej polskiej rodzinie przy okazji świąt. Może znajdziemy jakiś sposób, by to dobitnie podkreślić. Ale jeśli ktoś uważa, że okres przedświąteczny jest dobry do maszerowania, wykrzykiwania, demonstrowania, to szczęść Boże. Każdy ma swój pomysł na Wigilię.

Władca sugeruje, że powinien obowiązywać już jakiś zakaz protestowania przeciw niemu z powodu kalendarza.

Ale wszystko wskazuje, że jeszcze jedne święta, drugie i również pan, panie premierze będzie miał okazję gdzieś pomaszerować.

znp