"wSieci": widzowie odpływają przede wszystkim do „Wydarzeń”, które mimo wielu prorządowych materiałów prezentują opinie opozycji"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

"Gdyby z największych polskich telewizji zrobić jeden kanał zbierający to, co w nich najciekawsze, i tak wyszłaby z tego Bryndza TV. Najpierw zafundowano nam przerost formy nad treścią, dziś wszystkim rządzi format. Nie tylko ręce więc opadają, ale i coraz częściej powieki" - pisze na łamach "wSieci" Krzysztof Feusette.

W artykule pt. "Bryndza TV - rozrywka z lumpeksu" czytamy m. in.:

Swoją wierną widownię tracą ostatnio nawet flagowe okręty TVP i TVN, czyli „Wiadomości” i „Fakty”. Te pierwsze w październiku i listopadzie 2013 r. straciły w porównaniu z oglądalnością w analogicznym okresie przed rokiem ponad 10 proc. widzów, te drugie dwa razy więcej, bo aż 20 proc. Badania Nielsen Audience Measurement wskazują, że widzowie odpływają przede wszystkim do Polsatowskich „Wydarzeń”, które mimo wielu stricte prorządowych materiałów prezentują jednak opinie opozycji, czyniąc to – w odróżnieniu od serwisów TVP czy TVN – bez nachalnej ironii i prostych manipulacji.

Z podobnymi problemami co informacyjne serwisy boryka się telewizyjna publicystyka. Tomasz Lis próbuje w ostatnim „Newsweeku” drwić z propozycji PiS, by TVP przekształcić w polski odpowiednik brytyjskiej BBC, i rozpisuje się, jak to BBC „rozjechałoby” pisowców, kompletnie nie dostrzegając przy tym własnej kompromitacji. Czy Lis przezywany czasem „Lizem” naprawdę wierzy, że tak „obiektywni” dziennikarze jak on sam albo np. doradzająca mu Renata Kim, która nawet o podpalenie squatu oskarżała PiS, znaleźliby okazję do stażu chociażby w słynnej brytyjskiej telewizji?

Publicystyka polityczna i społeczna w polskich kanałach od dłuższego czasu nie przynosi niczego świeżego. Jedyne pozamainstreamowe rozmowy w TVP wciąż możemy obejrzeć jedynie w „Bliżej” Jana Pospieszalskiego – w TVP Info, prorządowej czasem bardziej niż TVN24. Nowe dzieło Bronisława Wildsteina, czyli TV Republika, wciąż próbuje zaistnieć jako antidotum dla obu stacji, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że bez odpowiednich funduszy droga do tego celu będzie bardziej kręta, niż przypuszczano.

Cały artykuł, oraz odpowiedź dlaczego telewizjom nie udaje się zainteresować widzów kopiowanymi z zagranicy formatami - w tygodniku "wSieci" (właśnie w kioskach). Polecamy!

Zapraszamy także na profil FB naszego pisma.

CZYTAJ TAKŻE: "wSieci" poleca: posyłanie dziecka sześcioletniego do szkoły jest jak nakaz pracy dla prawie 75-letniego dziadka

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych