Gdzie politycy rozmawiają sobie szczerze i niespecjalnie to ukrywają? Na Twitterze oczywiście.
Niedawno Adam Szejnfeld z PO „sypnął” koalicjantów.
Teraz Jacek Kurski zatweetował tak:
Kolesiu, który niedawno napruty jak kuter dostałeś w limo od policji, nie składaj ordynarnych korupcyjnych ofert posłom SP. Wracaj na Kolską
O kogo może chodzić? Wydarzenia ostatnich tygodni wskazują, że o Przemysława Wiplera, ale nie chcemy przesądzać. Być może europoseł wyjaśni. W oświadczeniu przesłanym serwisowi dziennik.pl Kurski tłumaczy:
Celowo nie ujawniliśmy nazwiska osobnika, który podejmował takie próby wobec dwóch posłów Solidarnej Polski w przekonaniu, że takie przypadki się nie powtórzą. I że nigdy więcej gotowość Solidarnej Polski do współpracy lub uczciwej konkurencji nie spotka się z niskimi zagraniami, na które nie może być zgody w środowisku odwołującym się do zasad konserwatyzmu i nowej jakości w życiu publicznym.
Polityk podkreśla, że jeżeli wspomniany osobnik podejmie kiedykolwiek podobną próbę korupcji politycznej wobec SP jego nazwisko zostanie ujawnione. Liczymy na to, że jego nowe środowisko polityczne postąpi wtedy w stosunku do niego w sposób wynikający z głoszonych zasad.
Być może w kolejnym oświadczeniu Kurski zdecyduje się ujawnić konkrety dotyczące owych korupcyjnych propozycji.
A póki co, do słownika wdziera się nowy związek frazeologiczny: „napruty jak kuter”.
znp/dziennik.pl

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/173250-prawdziwe-dialogi-politykow-tylko-na-twitterze-kurski-do-wiplera-kolesiu-napruty-jak-kuter
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.