Prawie cztery godziny ciągnęły się podjęte po północy przez wojska wewnętrzne MSW Ukrainy i oddziały specjalne milicji Berkut próby przejęcia kontroli nad Majdanem Niepodległości w Kijowie, gdzie trzeci tydzień trwają protesty zwolenników integracji z UE.
Wyekwipowani w kaski, pałki i tarcze milicjanci natarli na ten główny plac ukraińskiej stolicy w czasie, gdy na Ukrainie składa wizytę szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz zastępczyni sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Victoria Nuland. Milicja nie używała pałek lecz wypierała ludzi krok po kroku, naciskając na nich tarczami. Co najmniej kilkanaście osób zostało poszkodowanych.
Specjalne oddziały milicji rozpoczęły forsowanie barykady prowadzącej na Majdan od strony budynków rządowych ok. godziny 1 w nocy z wtorku na środę. Docierały na plac od południa, od ulicy Instytuckiej, podejmując próby zniszczenia stojącej tam barykady. Po jej drugiej stronie znajdowali się ludzie z obozowiska przeciwników władz, "Ten protest jest pokojowy!", "Milicja z narodem!" - krzyczeli, śpiewając hymn Ukrainy.
Następnie milicja zablokowała wszystkie dojścia do Majdanu, po czym wkroczyła do miasteczka namiotowego zwolenników podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE. Ze sceny na Majdanie płynęły wówczas śpiewy duchownych. Milicja i służby komunalne rozbierały blokujące to miejsce barykady. Ludzie stali naprzeciwko kordonów milicyjnych i krzyczeli "Razem i do końca!". Później okazało się, że choć milicja zdobyła najdalsze barykady Majdanu, to do obozowiska protestujących nie wkroczyła i nie podeszła do ludzi, którzy znajdowali się w centrum placu, przy głównej scenie protestów antyrządowych. Na wieść o koncentracji sił milicyjnych oraz ich natarciu na barykady, zaczęło się schodzić na plac coraz więcej osób.
Wszyscy idźcie na Majdan!
- nawoływał ze sceny jeden z liderów ukraińskiej opozycji Witalij Kliczko, podczas gdy ok. tysiąca ubranych w kaski milicjantów napierało na to miejsce od południowej części placu.
Jestem pewien, że się obronimy! Jest nas 46 milionów obywateli, którzy chcą żyć w normalnym kraju. Zaraz będzie nas na Majdanie więcej. Zwracam się do Berkuta: nie łamcie prawa!
– wołał Kliczko.
Jestem pewien, że teraz już musimy domagać się ustąpienia prezydenta
– powiedział polityk wzywając protestujących do zachowania spokoju. Inny lider opozycji Arsenij Jaceniuk powiedział, że po środowym ataku milicji na Majdanie "będą miliony" demonstrantów. "Nie przebaczymy. Jutro będą tu miliony i ten reżim upadnie" – powiedział Jaceniuk. Dodał, że prezydent Janukowycz "napluł w twarz Ameryce i 28 krajom UE".
W trakcie nocnej próby sił między milicją a demonstrującymi Ashton wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że władze nie muszą działać pod przykryciem nocy, by rozpocząć dialog ze społeczeństwem poprzez przemoc.
Wciąż jestem dziś w Kijowie. Byłam na Majdanie (we wtorek) wieczorem i poraziło mnie zdecydowanie Ukraińców, opowiadających się za europejską perspektywą Ukrainy. Teraz, kilka godzin po tym, ze smutkiem obserwuję jak milicja stosuje siłę, by usunąć pokojowo nastawionych ludzi z centrum Kijowa
- stwierdziła Ashton.
Władza nie musiała działać pod przykryciem nocy, by rozpocząć dialog ze społeczeństwem z pomocą milicji. Dialog z siłami politycznymi i społeczeństwem, oraz korzystanie z argumentów zawsze jest lepsze od argumentów siły
- głosi oświadczenie Ashton, przekazane PAP przez przedstawicieli UE na Ukrainie.
W środę około godziny 5 nad ranem na Majdanie było 15 tysięcy osób. Wszystko wskazywało na to, że po czterech godzinach akcji milicja zrezygnowała z dalszego natarcia. Na Majdan docierają coraz to nowi przeciwnicy władz. Dowożeni są tutaj samochodami, których kierowcy rozsyłają numery swych telefonów za pośrednictwem sieci społecznościowych.
Media informują, że jadące do centrum Kijowa samochody są zatrzymywane przez drogówkę. Milicja wyjaśnia, że jej działania służą wyłącznie oczyszczeniu ważnych szlaków komunikacyjnych stolicy z zajmujących je ludzi.
Na wydarzenia w Kijowie zareagowały Stanu Zjednoczone.
Stany Zjednoczone wyrażają niesmak z powodu decyzji władz ukraińskich aby odpowiedzieć na pokojową demonstrację na Majdanie w Kijowie specjalnymi oddziałami policji, buldożerami i pałkami, a nie poszanowaniem demokratycznych praw i ludzkiej godności
- powiedział amerykański sekretarz stanu John Kerry.
Ta reakcja nie jest ani do przyjęcia, ani dobra dla demokracji
- dodał szef dyplomacji USA. Wezwał też władze ukraińskie do wykazania powściągliwości.
Ukraiński ambasador w Warszawie na godz. 10. został wezwany do siedziby MSZ.
Za chwilę oświadczenie @MSZ_RP o sytuacji na #Ukraina. Ambasador Ukrainy na godz. 10 wezwany do MSZ. Wzywamy do dialogu, potępiamy przemoc.
- napisał na Twitterze rzecznik polskiej dyplomacji Marcin Wojciechowski.
PAP, mt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/173152-4-godzinny-atak-milicji-na-majdan-kilkunastu-poszkodowanych-ukrainski-ambasador-wezwany-do-polskiego-msz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.