"wSieci" poleca: posyłanie dziecka sześcioletniego do szkoły jest jak nakaz pracy dla prawie 75-letniego dziadka

Nie istnieją pedagogiczne czy psychologiczne przesłanki, aby naukę szkolną od szóstego roku życia uczynić obowiązkową. Spójrzmy choćby na kompetencje komunikacyjne dzieci. Zasób pojęć statystycznego sześciolatka jest mniejszy o blisko 30 proc. od zasobu statystycznego siedmiolatka - pisze na łamach tygodnika "wSieci" prof. Aleksander Nalaskowski.

W artykule pt. "Tornister niekompetencji" czytamy:

Przede wszystkim wygnajmy do kąta wszystkich, którzy mówią: „A jaka różnica, czy pierwszak ma sześć, czy siedem lat?”. Otóż różnica jest i wynosi dokładnie jeden rok. Jeśli się tego nie rozumie, to znaczy, że postradało się umiejętność logicznego myślenia. Dla dziecka sześcioletniego jeden rok to 1/6 życia. To w przybliżeniu 17 proc. życia. Mniej więcej tyle, co sześć lat dla 35-latka czy 10 lat dla 60-latka. I nie o kalendarz tu idzie, ale o proporcje. Wszak niedawno wydłużyliśmy wiek emerytalny. Proporcjonalnie wymiar wydłużonego obowiązku świadczenia pracy jest dla przyszłych emerytów krótszy niż ów nieszczęsny rok w przypadku sześcioletnich uczniów.

Człowiek to jednak nie równo tykający zegarek. Okres między piątym a siódmym rokiem życia to czas niezwykle dynamicznych zmian, zmian często nieprzewidywalnych i rozłożonych w trajektorii rozwoju nierównomiernie. Niemal każdy ma przyrządy (lepsze lub gorsze) do rejestracji niedużych filmów. Porównajmy filmik z dzieckiem, gdy miało sześć lat, i z tym samym dzieckiem za rok. Rewolucja rozwojowa! To tak, jakby porównać zdjęcie bliskich z ich 60. urodzin z fotografią z 70. Z tą różnicą, że w przypadku dziecka nieodmiennie odczuwamy radość na widok zachodzących w nim zmian, a w przypadku seniorów dopada nas lęk o nich i refleksja o nieuchronności końca. Najprościej rzecz ujmując – posyłanie dziecka sześcioletniego do szkoły jest jak nakaz pracy dla prawie 75-letniego dziadka. W obu przypadkach skutki mogą być trudne do oszacowania.

Cały artykuł - w najnowszym wydaniu "wSieci" - właśnie w kioskach. Polecamy!

Zapraszamy także na profil FB "wSieci" - dołącz do 51 tysięcy naszych przyjaciół.

CZYTAJ TAKŻE: "Mamy do czynienia ze starą partyjną nomenklaturą, tylko w nowym wydaniu – kolejnej generacji"