Efekt uboczny infoafery? "DGP": premier che zdymisjonować szefa Urzędu Zamówień Publicznych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Jacek Sadowy, szef Urzędu Zamówień Publicznych, odejdzie ze stanowiska - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na nieoficjalne wiadomości. Gazeta zaznacza, że na razie nie wiadomo, dlaczego premier zamierza go zwolnić. Jednak sugeruje, że może mieć to związek z coraz poważniej wyglądającą infoaferą.

UZP jest krytykowany przez wszystkich uczestników rynku zamówień

- pisze "DGP".

Wskazuje, że ostatnio toczył się spór między prezesem UZP a prezesem NBP Markiem Belką, a także między szefem Urzędu i Krajową Izbą Odwoławczą. Być może premier uznał, że konfliktów jest zbyt wiele. Niewykluczone również, że zmiana na stanowisku UZP jest efektem przetasowań kadrowych w rządzie.

Na stronie internetowej UZP czytamy, że Urząd zajmuje się:

Urząd Zamówień Publicznych jest jednostką budżetową powołaną do obsługi Prezesa Urzędu, który jest centralnym organem administracji rządowej właściwym w sprawach zamówień publicznych, w zakresie określonym ustawą z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych.

Misją UZP jest dbanie o przejrzystość procesu udzielania zamówień publicznych, zapewniającą przedsiębiorcom niedyskryminujący dostęp do zamówień publicznych.

Działalność Urzędu polega przede wszystkim na realizacji przedsięwzięć w zakresie:

przygotowywania projektów aktów prawnych dotyczących zamówień publicznych oraz opiniowania projektów aktów prawnych w ramach uzgodnień międzyresortowych,

wykonywania uprawnień kontrolnych Prezesa,

analizy funkcjonowania systemu zamówień publicznych w Polsce,

upowszechniania wiedzy z zakresu zamówień publicznych poprzez inspirowanie i organizowanie szkoleń, opracowywanie programów szkoleniowych oraz działalność wydawniczą,

wydawania w formie elektronicznej Biuletynu Zamówień Publicznych, w którym zamieszczane są ogłoszenia przewidziane ustawą,

zapewnienia warunków organizacyjnych funkcjonowania środków ochrony prawnej w ramach procedury odwoławczej,

prowadzenia współpracy międzynarodowej w zakresie zamówień publicznych.

Z opisu zadań UZP wynika jasno, że infoafera obciąża również prezesa Urzędu. Być może więc, odwołując Jacka Sadowego to rozbrajanie kolejnej bomby przez Donalda Tuska.

KL,"DGP"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych