Jacek Sadowy, szef Urzędu Zamówień Publicznych, odejdzie ze stanowiska - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na nieoficjalne wiadomości. Gazeta zaznacza, że na razie nie wiadomo, dlaczego premier zamierza go zwolnić. Jednak sugeruje, że może mieć to związek z coraz poważniej wyglądającą infoaferą.
UZP jest krytykowany przez wszystkich uczestników rynku zamówień
- pisze "DGP".
Wskazuje, że ostatnio toczył się spór między prezesem UZP a prezesem NBP Markiem Belką, a także między szefem Urzędu i Krajową Izbą Odwoławczą. Być może premier uznał, że konfliktów jest zbyt wiele. Niewykluczone również, że zmiana na stanowisku UZP jest efektem przetasowań kadrowych w rządzie.
Na stronie internetowej UZP czytamy, że Urząd zajmuje się:
Urząd Zamówień Publicznych jest jednostką budżetową powołaną do obsługi Prezesa Urzędu, który jest centralnym organem administracji rządowej właściwym w sprawach zamówień publicznych, w zakresie określonym ustawą z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych.
Misją UZP jest dbanie o przejrzystość procesu udzielania zamówień publicznych, zapewniającą przedsiębiorcom niedyskryminujący dostęp do zamówień publicznych.
Działalność Urzędu polega przede wszystkim na realizacji przedsięwzięć w zakresie:
przygotowywania projektów aktów prawnych dotyczących zamówień publicznych oraz opiniowania projektów aktów prawnych w ramach uzgodnień międzyresortowych,
wykonywania uprawnień kontrolnych Prezesa,
analizy funkcjonowania systemu zamówień publicznych w Polsce,
upowszechniania wiedzy z zakresu zamówień publicznych poprzez inspirowanie i organizowanie szkoleń, opracowywanie programów szkoleniowych oraz działalność wydawniczą,
wydawania w formie elektronicznej Biuletynu Zamówień Publicznych, w którym zamieszczane są ogłoszenia przewidziane ustawą,
zapewnienia warunków organizacyjnych funkcjonowania środków ochrony prawnej w ramach procedury odwoławczej,
prowadzenia współpracy międzynarodowej w zakresie zamówień publicznych.
Z opisu zadań UZP wynika jasno, że infoafera obciąża również prezesa Urzędu. Być może więc, odwołując Jacka Sadowego to rozbrajanie kolejnej bomby przez Donalda Tuska.
KL,"DGP"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/173008-efekt-uboczny-infoafery-dgp-premier-che-zdymisjonowac-szefa-urzedu-zamowien-publicznych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.