Warzecha w Salonie Dziennikarskim o "lustracji" prof. Cieszewskiego: Wygląda to na próbę pobudzenia PiS do działań wokół sprawy smoleńskiej, by zbić parę procent w sondażach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

W dzisiejszym wydaniu "Salonu Dziennikarskiego Floriańska 3" z Jackiem Karnowskim spotkali się ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika "Idziemy", Piotr Zaremba z portalu wPolityce.pl, Łukasz Warzecha z dziennika "Fakt" i Arkadiusz Gołębiewski, publicysta, reżyser, autor "Kwatery Ł". Rozmawiano m.in. o niesłusznym oskarżeniu prof. Chrisa Cieszewskiego, reformie OFE oraz o sytuacji na Ukrainie.

W pierwszej części audycji publicyści omawiali sprawę przyjętej w pośpiechu przez Sejm ustawy likwidującej OFE, w konsekwencji czego zgromadzone pieniądze zostały przeniesione do ZUS. Czy to wydarzenie, nad którym należy dramatyzować? - pytał gospodarz programu Jacek Karnowski?

Wiemy o co tu chodzi i z czego wynika pośpiech. Trzeba ratować nadwyrężony budżet. Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek merytorycznym zastanowieniem nad tym, jak powinien wyglądać w Polsce emerytalny. Nie ma też nic wspólnego z prawidłowym trybem procedowania

- mówił Łukasz Warzecha, podkreślając że uspokajające wypowiedzi Donalda Tuska są kłamstwem.

Nieszczęście tej sytuacji polega na tym, że motywacje Donalda Tuska są bardzo krótkoterminowe

- dodał. Jego zdaniem należałoby myśleć nad kompletnie nowym rozwiązaniem, ale nie ma na to warunków ani politycznych ani społecznych.

Piotr Zaremba stwierdził, że mówienie o tym, że to pieniądze przeznaczone dla władzy jest przesadą, bo przecież trafiają do budżetu. Jednak cała sprawa jest skandalem. Jego zdaniem cały przyjęty system OFE był dla Polski rozwiązaniem błędnym, ale w ostatniej dyskusji wokół tego, co z nim zrobić, nie było widać żadnej alternatywy.

Według Arkadiusza Gołębiewskiego, przykre jest to, że rząd nie potrafi przeprowadzić skutecznie żadnej reformy, co widać we wszystkich sektorach życia gospodarki i życia publicznego.

Ks. Zieliński zauważył, że tworzony jest w ten sposób kolejny dług.

150 miliardów zł to nie jest mało i trzeba mieć świadomość, że - jeszcze może za naszego życia - trzeba je będzie zwrócić

- stwierdził, wskazując na najbardziej krzywdzący aspekt sprawy - przekłamanie obietnic.

Była to umowa społeczna, że nasze pieniądze należą do nas. Teraz zostaną one zabrane i przeznaczone na wspólne cele

- powiedział, podkreślając że nie można tu mówić o braku politycznego kontinuum.

Tę reformę w pewnym sensie zrobili ci sami ludzie, którzy stanowią ekipę władzy

- zaznaczył ks. Zieliński, wskazując na Jerzego Buzka.

Łukasz Warzecha zauważył, że choć obecny system OFE do Polski nie pasował, trudno znaleźć inny, który byłby właściwy.

Piotr Zaremba podniósł kwestię niekonstytucyjności ustawy likwidacyjnej.

To jest doraźna łatanina, ale co dalej?

- pytał.

Podejmując temat mającej dziś powstać partii Jarosława Gowina, Piotr Zaremba stwierdził, że propozycja jest intelektualnie ciekawa, ale ma wątpliwości czy się społecznie przyjmie. Jarosław Kaczyński mógłby mieć w nim partnera, ale ma wątpliwości czy partia Gowina zdobędzie 5 procent.

Wątpliwości nie ma za to Łukasz Warzecha, który nie obstawia jednak wyższego wyniku.

Emocje budują poparcie. Jarosław Gowin próbuje dotrzeć do tych, którzy bardziej się posługują kalkulacją niż emocjami

- powiedział Warzecha, wskazując że nieobecność Gowina - która spotkała się z zarzutem Piotra Zaremby - uzasadniona była przyjętą przez niego strategią:

Gowin wybrał drogę systematycznego i powolnego budowania struktur od dołu i dlatego przez długi czas go nie było. Czy to przyniesie rezultaty?
To się okaże po Konwencji.

Zdaniem Arkadiusza Gołębiewskiego w Polsce nadal istnieje spora grupa młodych, niezagospodarowanych ludzi, ale Gowin nie ma dla nich propozycji.

Ks. Zieliński stwierdził, że elektorat dla partii, jaką najprawdopodobniej będzie tworzył Gowin, w Polsce istnieje i kształtuje się na poziomie 10 proc.

Pytanie jest inne: czy ten elektorat pójdzie do wyborów?

Pozytywnym wymiarem - zdaniem ks. Zielińskiego - jest to, że Gowin działa na inne partie prawicowe jednocząco.

Piotr Zaremba zwrócił jednak uwagę, że partia Gowina wprawdzie zabierze elektorat Platformie, ale zabierze go także i PiSowi.


Kolejnym tematem była sprawa prof. Chrisa Cieszewskiego, eksperta zespołu Antoniego Macierewicza, którego Tomasz Sekielski oskarżył o współpracę z SB. Antoni Macierewicz bronił prof. Cieszewskiego, twierdząc że wpis jest sfałszowany. Jacek Karnowski zwrócił uwagę, że mamy do czynienia z dziwną zamianą ról, środowiska unikające lustracji, rozliczają prawicę, która o tę lustrację zabiegała.

Według Łukasza Warzechy, nagłe uderzenie w eksperta zespołu Antoniego Macierewicza wygląda bardzo podejrzanie i można je rozpatrywać w kategorii "zlecenia".

Wygląda to na próbę pobudzenia PiSu, żeby znowu zaczął działać wokół sprawy smoleńskiej, a wtedy uda się tych parę procent w sondażach PiSowi zbić

- powiedział Warzecha. Podkreślił jednak, że nie podoba mu się natychmiastowa obrona Cieszewskiego przez Macierewicza. Powinno zostać wszczęte postępowanie autolustracyjne. Zwrócił też uwagę na brak powiązania współpracy z przedmiotem badań naukowca.

Przecież wyliczenia prof. Cieszewskiego dotyczące katastrofy smoleńskiej są kompletnie niezależne od tego czy był TW czy nie. One się albo matematycznie i fizycznie zgadzają, albo nie i o tym warto pamiętać

- dodał.

Piotr Zaremba wyraził wątpliwość co do tego, czy lustracja w przypadku prof. Cieszewskiego w ogóle jest konieczna. Na co dzień nie pracuje w Polsce, a przedmiot jego badań nie jest uzależniony od wyniku lustracji. Stwierdził jednocześnie, że "zespół Macierewicza doszedł do ściany" i "stał się kłopotem dla PiSu" przy czym "nie pomnaża faktów".

Według Arkadiusza Gołębiewskiego, sprawa prof. Cieszewskiego to temat zastępczy, będący próbą zastraszenia współpracowników zespołu. Wskazał jednak, że ruch jest wbrew pozorem niebezpieczny dla samego obozu władzy, ponieważ otwiera lustracyjną puszkę Pandory.

Ks. Zieliński zwrócił uwagę na jeszcze inny aspekt

To wszystko pokazuje w  jaki sposób ta cała lustracja jest instrumentalizowana. Wracamy do podstaw. Pokazuje to jakim błędem był brak powszechnej lustracji w Polsce

- powiedział, dodając że wprowadzanie TVN-owskich standardów do TVP jest sprawą bolesną.

W audycji wybrzmiał także temat protestu społeczeństwa ukraińskiego na Majdanie.

Musimy bardzo unikać polonizacji spraw Ukrainy. Ukraińcy są narodem bardzo podzielonym. Istnieje podejrzliwość wobec naszego zbyt mocnego zaangażowania się

- powiedział ks. Zieliński, podpowiadając że należy delikatnie wspierać. Jacek Karnowski zauważył, ze widok Jarosława Kaczyńskiego na tle tłumu, w którym widać flagi UPA jest dla Polaków czymś trudnym do przyjęcia.

Piotr Zaremba podkreślił, że należy czytać to w ukraińskim kontekście.

Główne pytanie jest takie, czy godzimy się, żeby Putin rządził Ukrainą

- powiedział, wskazując że jedną z głównych, ukraińskich partii dążący do Unii jest ugrupowanie skrajnie nacjonalistyczne.


Końcową część audycji poświęcono pożegnaniu Nelsona Mandeli.

Na pewno dokonania Mandeli w walce z Apartheidem są niepodważalne, ale to nie jest polityk bez skazy. Mam dwa główne zastrzeżenia. Jego flirt ze skrajną lewicą w latach 60. był mocny. Tam były przypadki skrajnego terroru, którego dokonywali ludzie kierowani przez Mandelę. Druga rzecz to kształt dzisiejszej RPA, bardzo daleki od marzeń.

- powiedział Łukasz Warzecha.

Zachęcamy do odsłuchania całej audycji.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych