Działania, które podejmuje premier Tusk utwierdzają mnie w przekonaniu, że marketing stosowany w czasach komunizmu, stał się pewnych kręgach nieśmiertelny.
Dzisiejsza konferencja prasowa premiera, podczas której przepytywał wojewodów z prowadzonych działań w czasie przejścia orkanu Ksawery przez Polskę, przypomniały mi nasiadówkę, którą po katastrofie TU154M, zorganizował w Smoleńsku Władimir Putin...
To była konferencja prasowa, a nie posiedzenie RCB, bo inaczej nie można określić tego spotkania. Oczywiście posiedzenia Rządowego Centrum Bezpieczeństwa to bardzo ważna i potrzeba sprawa. Premier – powiedzmy, że zdobywa informacje, być może nawet koordynuje działania lokalnych służb ratunkowych, wskazując drogę dalszego postępowania. Otaczają go komendanci: policji, straży pożarnej i dowódca wojska. Obok siedzi szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który bacznie przygląda się wszystkim obecnym na sali. Na ścianie rozwieszono wielki telebim, który umożliwia połączenie wideo z każdym wojewodą (już widzę co się działo w urzędach), który opowiada o poniesionych w jego regionie szkodach i prowadzonych działaniach. Dokładne ujęcie kamery, całkowicie przez przypadek wychwyciło moment, gdy Tusk przerywa sprawozdanie pewnemu wojewodzie, aby dopytać o szczegóły zniszczeń dachu szkoły podstawowej. Nie odnotowano łez, pojawiających się w trakcie emisji „Króla Lwa”.
Wszystko pięknie i ładnie – tylko po co tam kamery? Czy już z daleka musi śmierdzieć szopką marketingową?
Posiedzenia RCB powinny odbywać się z automatu w czasie każdego zagrożenia bezpieczeństwa państwowego. Obecność mediów podczas posiedzenia RCB, utwierdza mnie w przekonaniu, że była to kolejna akcja PR-owa Donalda Tuska. Po klockach w Płocku, Barbórce na Śląsku, premier postanowił pobawić się w gospodarza. Ludzie tracą dobytek, lądują w szpitalach, służby ratunkowe w pocie czoła harują aby pomagać zagrożonym obywatelom, a premier liczy słupki poparcia.
Dobrze, że gdzieś z boku sali nie leżała „Brazuca” czekająca na przetestowanie przed przyszłorocznym mundialem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/172868-po-klockach-w-plocku-barborce-na-slasku-premier-postanowil-pobawic-sie-w-gospodarza-sluzby-haruja-na-wietrze-a-tusk-liczy-slupki-poparcia-myslac-ze-ciemny-narod-to-kupi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.