Uzgodniliśmy z panem premierem, że podejmiemy wysiłek na rzecz zbudowania na rzecz nowego planu działania Polski na gruncie Europejskim w stosunku do Ukrainy w tej zmienionej rzeczywistości powileńskiej - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, poświęconym ostatnim wydarzeniom na Ukrainie.
Prezydent podkreślił, że niezbędne są kontakty na różnych płaszczyznach, prezydenckiej - rządowej i parlamentarnej z Ukrainą.
Jestem przekonany, że tylko tędy - tj. przez zdolność do współpracy polskich instytucji sił politycznych może dojść w zmienionej o wiele trudniejszej sytuacji do ponownego otworzenia się na siebie i Unii Europejskiej i Ukrainy
- stwierdził Komorowski. Prezydent apelował też, by w ramach zabiegów o zbliżenie Ukrainy z Europą nie zaprzepaścić dotychczasowych osiągnięć.
Powinniśmy ocalić to co zostało osiągnięte do tej pory. Jeszcze nigdy sprawy zaawansowania Ukrainy w perspektywie zbliżenia do świata zachodniego nie zaszły tak daleko. Mamy wynegocjowaną umowę stowarzyszeniową która czeka na podpis, mamy liczące się zmiany w prawie ukraińskim (...). Mamy również zmienioną postawę społeczeństwa ukraińskiego, które wyraźnie sygnalizuje swoją determinację i swoją wolę co do kontynuowania zbliżenia ze światem zachodnim. To są ogromne atuty
- powiedział Komorowski.
Z kolei premier Donald Tusk stwierdził:
Utrzymanie przez Polskę istotnego wpływu na relacje Europy z Ukrainą zależne jest m.in. od utrzymania jedność poglądów polskiej klasy politycznej w tej kwestii
Tusk zaznaczył też, że Polska uznała jako pierwsze na świecie państwo niepodległość Ukrainy i - jak mówił - "od tego czasu jesteśmy uczestnikami pozytywnego fenomenu w polskiej polityce: sprawy Wschodu, a przede wszystkim nasze relacje z Ukrainą były zawsze obszarem konsensusu politycznego w Polsce".
Jak podkreślił, jest to ważne, "ponieważ gra o zbliżenie Ukrainy do Europy i do Polski jest niezwykle skomplikowana ze względu na relacje wewnątrz Ukrainy, jak i relacje Ukrainy z państwami sąsiednimi".
Zdaniem szefa rządu, choć umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z UE nie została podpisana, to fakt, że "udało się doprowadzić Europę i Ukrainę tak blisko finału, to m.in. zasługa tej ponad dwudziestoletniej polskiej polityki na rzecz zbliżenia Ukrainy do Europy".
Nikomu nie trzeba dzisiaj tłumaczyć, jak ważne jest dla Polski to, żeby Ukraina była w jak najlepszych relacjach i z nami i całą Europą
- powiedział Tusk. Jak dodał, utrzymanie przez Polskę istotnego wpływ na relacje europejsko-ukraińskie zależne jest także od tego, czy w Polsce będziemy mówili jednym głosem w sprawach ukraińskich.
Jak dodał, utrzymanie tej wspólnoty poglądów jest kwestią niezwykle ważną, bo tylko wtedy Polska będzie państwem słuchanym.
Odnosząc się do nieobecności Jarosława Kaczyńskiego na posiedzeniu RBN, Bronisław Komorowski powiedział z kolei:
Zwoływałem posiedzenie w nadziei, że uda się pogłębić wrażenie, które powstało po wystąpieniu polskich sił politycznych na Majdanie, w Kijowie, gdzie wydawało się, że jest szansa nie tylko na wspólne mówienie ale też na myślenie co dalej z polskim zaangażowaniem w sprawy Ukrainy. Zwołałem z tą myślą posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zaprosiłem także Jarosława Kaczyńskiego, jako szefa partii parlamentarnej. Bo taka jest zasada, która kształtuje praktykę działania RBN-u. Żałuję, że do tego nie doszło. Ale doceniam ten gest, że jest gotowość rozmowy przez pośredników.
Dodał też:
Wiem, że pan Czarnecki chciał uzyskać możliwość udziału w pracach RBN-u. Byłoby to sprzeczne z zasadami, ale jestem w pełni otwarty na możliwość spotkania. Tak jak się spotkam jutro z panem Leszkiem Millerem, który nie mógł uczestniczyć w posiedzeniu, by przekazać główne myśli i wnioski z Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Analogicznie jestem skłonny postąpić w stosunku do pana Jarosława Kaczyńskiego. Bardzo liczę na możliwość rozmowy bezpośredniej.
- podkreślił Komorowski.
O potrzebie mówienia jednym głosem w sprawie Ukrainy mówił też Donald Tusk.
Gdy będziemy rozmawiali z Bruksela, o naszych projektach pomocy dla Ukrainy, to musimy mieć pewność, że przynajmniej tu w Polsce nikt nie będzie mówił, że Polska coś przegrała. Budowaliśmy przez lata wiarygodność Polski jako kraju który ma najwięcej w Europie do powiedzenia ws. Ukrainy - dlatego, kiedy słuchaliśmy przemówienia Jarosława Kaczyńskiego na Majdanie to mówiliśmy ok. tak powinniśmy postępować. Ale jeśli będziemy mówili w kraju, że Polska źle postępuje to stracimy wiarygodność. Dlatego mogę tylko jeszcze raz wezwać koleżanki i kolegów z różnych partii politycznych w Polsce nie marnujcie tego wielkiego kapitału, bo wy także budowaliście go przez lata.
Nie darował sobie też przytyku personalnego:
Mam nadzieję, że ta niechęć Jarosława Kaczyńskiego żeby spotkać się u prezydenta RP może kiedyś wreszcie przeminie, bo kosztuje nasz wszystkich sporo nerwów.
- dodał.
ansa/TVP Info/ PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/172524-komorowski-i-tusk-po-posiedzeniu-rbn-w-sprawie-ukrainy-potrzebna-jest-jednomyslnosc-polskich-politykow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.