Twitu pitu, czyli Sikorski „interweniuje” na Ukrainie. "Oglądam sceny z Kijowa i trzymam się za głowę. Co jest powodem tego stanu?"

Fot. Paweł Supernak / PAP
Fot. Paweł Supernak / PAP

Oglądam sceny z Kijowa i trzymam się za głowę. Co jest powodem tego stanu? Brutalność milicji, która niemiłosiernie tłucze i kopie manifestujących? Może trzymam się za głowę, bo jestem zdziwiony proeuropejskością Ukraińców? Nie, trzymam się za głowę, bo znów widzę, że polska polityka zagraniczna, prowadzona przez polski (nie)rząd, nadal swoją aktywnością przypomina podrywanie 17-latki przez 60-letniego desperata-zboczeńca.

Wydarzenia, do których dochodzi w Kijowie, to zdarzenia mocno dynamiczne, trudne do przewidzenia, noszące znamiona rewolucji, choć póki co, rozmachem jeszcze przypominające rozszerzające się zamieszki. Ukraińcy, tak samo jak my wiele lat temu, walczą o zerwanie się z moskiewskiego sznurka i pofrunięcie w ramiona struktur europejskich, w których jest ich miejsce. Co by o Unii Europejskiej złego nie mówić, to jest ona gwarantem nie tylko rozwoju cywilizacyjnego ale też jakichś tam standardów, które teraz, na naszych oczach, są w Kijowie łamane z premedytacją i bezkarnością.

Z doświadczenia doskonale wiemy, że w takich chwilach walki, desperackiego wydzierania swoich racji z totalitarnych rąk, potrzebne jest wsparcie nie tylko węwnętrznej opozycji, ale przede wszystkim zewnętrznych sojuszników, głównie tych, którzy już w europejskich strukturach zdążyli się zakorzenić. I owszem, dostali to wsparcie od polskiej strony, jednak wielka szkoda, że za tym wsparciem nie stoi polska strona rządowa.

Płomienne słowa do ukraińskich manifestantów wygłosił Jarosław Kaczyński, którego przemówienie zebrało zadziwiająco wiele pozytywnych opinii, także z ust jego politycznych przeciwników. Nawet Adam Michnik, który do Kaczyńskiego przecież wielką sympatią nie pała, otwarcie stwierdził, że postawa Kaczyńskiego na Ukrainie, godna była „prawdziwego polskiego patrioty” (choć nigdy do końca nie będę wiedział, czy w ustach Michnika jest to rzeczywiście komplement).

Tym samym Jarosław Kaczyński poszedł w ślady swojego brata, który w roku 2008, gdy zaszła taka potrzeba, nie chował się za klawiaturą Twittera (jak dzieciaczki z rządu Tuska), tylko wsiadł w samolot, skrzyknął koalicję, poleciał do Gruzji, by wygłosić płomienne przemówienie, pełne wsparcia dla gruzińskiego narodu, a jego obecność tam, razem z innymi przywódcami sąsiadujących narodów, były dla Putina jasnym sygnałem, że nie będzie sobie bezkarnie jeździł czołgami po gruzińskiej ziemi.

Wierze głęboko, że gdyby dziś podobną postawą wykazała się polska rządowa strona, to i reakcje Janukowycza byłyby nie tylko bardziej wyważone, ale i znacznie mocniej skłonne do kompromisów. Ale skoro właściwą postawą wykazał się jedynie lider polskiej opozycji, to dlaczego miałby czuć na sobie jakąkolwiek międzynarodową presję? Tymczasem polski minister spraw zagranicznych, zamiast zajmować się sprawami zagranicznymi, czyli wsiadać w samolot i lecieć do Kijowa, by zachować się jak prawdziwy facet, nadal zachowuje się jak nastolatka przeżywająca na Twitterze swój pierwszy koncert One Direction.

Panie ministrze Sikorski, proszę mi uwierzyć, że Janukowycz, z manifestantami pod oknem, nie siedzi teraz na Twitterze, czekając co ćwierknie na nim polski minister spraw zagranicznych, tylko prowadzi poważną i dorosłą politykę zagraniczną, czyli reaguje na prawdziwe impulsy i naciski. Jak długo nasza polska, także europejska polityka zagraniczna, będzie prowadzona wrzutkami na Twitterze, a nie realnymi środkami, jak to robi Putin, tak długo Ukraina trwać będzie w ciepłych ramionach Moskwy, tłukąc bezlitośnie Ukraińców walczących o europejskość swojego kraju.

Oficjalny blog: www.piotrcybulski.eu

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych