Posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS) chce, aby w Sejmie powołany został parlamentarny zespół ds. mniejszości polskiej w Niemczech. Jej zdaniem, Polacy mieszkający u naszych zachodnich sąsiadów są dyskryminowani.
O pomyśle utworzenia parlamentarnego zespołu ds. mniejszości polskiej w Niemczech Arciszewska-Mielewczyk poinformowała w sobotę na konferencji prasowej w Gdyni.
Wyjaśniła, że pretekstem do tego jest porozumienie ws. umowy koalicyjnej, jakie zawarły między sobą w Niemczech w ubiegłym tygodniu partie CDU/CSU i SPD.
W dokumencie tym jest zawarta informacja o uszanowaniu czterech praw mniejszości narodowych w Niemczech: Duńczyków, Serbołużyczan, Fryzyjczyków oraz Romów. Ale nie ma nic o mniejszości polskiej, która z Niemiec przecież nie wyparowała. Tam żyje ok. 2,5 miliona Polaków
- powiedziała PAP posłanka PiS.
Zapowiedziała, że kilkanaście podpisów pod wnioskiem o powołanie parlamentarnego zespołu ds. mniejszości polskiej w Niemczech, chce zacząć zbierać na najbliższym posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu.
Rząd nic nie robi w sprawie uzyskania przywilejów dla polskiej mniejszości w Niemczech. Nie ma tu żadnej politycznej presji na stronę niemiecką
- oceniła posłanka PiS.
Podkreśliła, że traktat z czerwca 1991 r. między Polską i Niemcami o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy określa członków mniejszości polskiej za Odrą jako obywateli niemieckich polskiego pochodzenia.
Arciszewska-Mielewczyk jest prezesem i założycielem Powiernictwa Polskiego. Założona w 2005 r. w Gdyni organizacja za główne cele stawia sobie edukację historyczną społeczeństwa i pomoc prawną dla polskich obywateli, którzy chcą domagać się odszkodowań za szkody wyrządzone przez Trzecią Rzeszę.
Według przedstawionej we wrześniu posłom informacji MSZ na temat sytuacji prawnej i organizacyjnej osób należących do mniejszości narodowych mieszkających m.in. w Niemczech, w kraju tym obecnie uznane są cztery mniejszości narodowe, nie ma wśród nich polskiej. Są to mniejszości: duńska, serbołużycka, fryzyjska i niemieccy Romowie i Sinti. Niemcy uznają za mniejszości tzw. zasiedziałe grupy narodowe, a nie młode społeczności imigrantów.
Władze niemieckie odmawiają przyznania Polakom formalnego statusu mniejszości narodowej, zobowiązały się jednak do traktowania osób o polskich korzeniach na równi z uznanymi mniejszościami - Duńczykami, Serbołużyczanami, Fryzami i Romami.
PAP/ mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/172384-polska-mniejszosc-w-niemczech-jest-dyskryminowana-powstanie-zespol-parlamentarny