Olechowski rozczarowany Platformą: Tusk popełnia poważne błędy, większość Polaków mu nie ufa... A jeszcze niedawno tak gorliwie popierał premiera

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. YouTube
fot. YouTube

Platforma traci możliwość wypełniania potrzebnej dla Polski roli politycznej. Traci zdolność do powstrzymania PiS przed powrotem do władzy

- przyznał z rozczarowaniem Andrzej Olechowski, były szef MSZ w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Choć nie ukrywa swojego niepokoju, uważa że wyniki sondażowe niczego jednak nie przesądzają.

Donald Tusk wydaje się liczyć na to, że sprawnie wydatkowane środki z pomocy unijnej zapewnią wzrost gospodarczy i sukces wyborczy w 2015 r. Tak chyba należy rozumieć awans pani Elżbiety Bieńkowskiej

- tłumaczy.

Widzi jednocześnie, że błędy Platformy poskutkowały społecznym brakiem zaufania wobec premiera.

Dziś większość Polaków nie ufa premierowi. To przykre dla polityka, który wielokrotnie podkreślał, że zaufanie obywateli jest dla niego sprawą najważniejszą. Platforma powtarza doświadczenie SLD. Poparcie dla formacji Leszka Millera spadło z 40 proc. do 11. Dzisiaj Platforma popełnia błędy SLD i wkrótce, jeśli nic się nie zmieni, poparcie dla niej może spaść do 15 proc. Zaczną z niej uciekać zawodowcy, działacze, którzy utrzymują się z polityki. PO przestanie być dla nich gwarancją kolejnej kadencji

- przestrzega Olechowski.

Jak zaznacza, Platformie potrzebne są duże zmiany, dlatego Donald Tusk powinien sobie przypomnieć losy Unii Wolności.

Zdaniem Olszewskiego obecność Grzegorza Schetyny w PO jest konieczna.

Pan Schetyna jest liderem pewnego środowiska, a jego sytuacja jest uważnie obserwowana jako wyraz kultury obowiązującej w PO. Jeśli on i inni przedstawiciele tego środowiska zostaną w wyniku przegranej w wyborach przewodniczącego regionu tendencyjnie wycięci, to popełniony zostanie wielki błąd. To będzie to także zły sygnał dla pozostałych członków partii

- podkreśla, wskazując że dodatkowo zniechęci wyborców do PO.

W dużej, pojemnej partii nie ma miejsca na zasadę „zwycięzca bierze wszystko". Tusk powinien zakończyć ten absurdalny i szkodliwy spór i zawrzeć pokój ze Schetyną. Płyną na tej samej dziurawej łódce. Im więcej rąk do łatania, tym lepiej

- dodaje.

Olechowski nie spodziewa się zmian w postrzeganiu Platformy. Jego zdaniem rekonstrukcja była ruchem bez znaczenia.

Premier nie zrobił oczekiwanego nowego otwarcia programowego. (...) Zmiany w składzie Rady Ministrów wyglądały na rutynowe. Zmieniono ministrów, którzy byli zmęczeni, zużyci albo musieli odejść. Ogólnie jednak wrażenie jest takie, że Donald Tusk, jako samiec alfa, realizuje autorski plan, którego nie konsultuje ani z koalicjantem, ani z własną partią, i dobiera sobie do tego planu takich wykonawców, na jakich ma ochotę

- stwierdza Olechowski.

 

A jeszcze niedawno było tak słodko. Jedyną nadzieją na stabilizację dobrobytu Polski była druga kadencja rządów Donalda Tuska. Przypomnijmy więc sobie jak namawiał do poparcia premiera ten, który dziś nie widzi żadnej nadziei dla PO.

 

 

 

mall / Rzeczpospolita

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych