Raport NIK: Dlaczego uczniowie unikają lekcji wychowania fizycznego? Bo są nieatrakcyjne i źle prowadzone

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot: www.sp6.nowytarg.pl/
fot: www.sp6.nowytarg.pl/

Brak ciekawej oferty programowej i względy zdrowotne to główne powody wymieniane przez uczniów jako powód absencji na lekcjach WF-u. Absencja najwyższa jest w szkołach ponadgimnazjalnych, gdzie sięga 30 proc. - głosi raport NIK przesłany PAP w czwartek.


Raport przedstawia wyniki kontroli przeprowadzonej z inicjatywy Najwyższej Izby Kontroli. Objęto nią lata 2009-2012 w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Ministerstwie Sportu i Turystyki (od 2007 r. w odniesieniu do "Strategii rozwoju sportu w Polsce do roku 2015") oraz w szkołach lata 2009/2010-2012/2013 (do grudnia 2012 r.).
Z kontroli wynika, że absencja uczniów na lekcjach WF-u jest wysoka. W latach szkolnych 2009/10-2011/2012 wynosiła ona odpowiednio: 10 proc. w szkołach podstawowych, 13 proc. w gimnazjach i 17 proc. w szkołach ponadgimnazjalnych. Jak podkreśla NIK, praktyka pokazuje jednak, że odsetek nieobecnych i niećwiczących - z powodu braku stroju, zwolnień lekarskich i usprawiedliwień od rodziców - jest o wiele większy.


W roku szkolnym 2012/2013 NIK przyjrzała się przez tydzień, w wybranych szkołach, zajęciom WF-u. Okazało się, że w klasach IV-VI nie brało w nich czynnego udziału 15 proc. uczniów, w gimnazjach 23proc., a w szkołach ponadgimnazjalnych 30 proc. uczniów. Dzieci i młodzież jako główne powody braku uczestnictwa w zajęciach wymieniały względy zdrowotne (35 proc.) i nieatrakcyjny sposób prowadzenia zajęć (31 proc.).


Z badania NIK wynika, że szkoły nie potrafią stworzyć ciekawej oferty programowej dla młodzieży. Uczniowie wskazują, że nauczyciele nadmiernie preferują gry zespołowe (28 proc.) i ćwiczenia gimnastyczne (20 proc.). Z kolei inne formy zajęć, takie jak bieganie, taniec, aerobik, jazda na łyżwach czy pływanie stanowią tylko margines prowadzonych zajęć.


Uczniowie mają też niewielką możliwość wyboru rodzaju ćwiczeń. Takie rozwiązania wprowadzono w trzech ze skontrolowanych podstawówek w klasach IV-VI (15 proc. skontrolowanych szkół), w bliskopołowie gimnazjów (44 proc.) i dwóch szkołach ponadgimnazjalnych (9 proc.).
W ocenie NIK, zajęcia WF-u wciąż prowadzone bywają w warunkach, które nie gwarantują uczniom bezpieczeństwa. Do wymienionych tu problemów inspektorzy zaliczyli zły stan techniczny obiektów iurządzeń sportowych oraz brak odpowiednich atestów i certyfikatów sprzętu, a także brak u części nauczycieli ukończonych szkoleń z pomocy przedlekarskiej.


Zdaniem NIK szkoły nie koordynują też edukacji zdrowotnej. Odnotowano tu brak współpracy dyrektorów i nauczycieli z pielęgniarką szkolną oraz brak zajęć z gimnastyki korekcyjnej i kompleksowychdziałań prozdrowotnych, których elementem byłyby zajęcia sportowe. Uznano to za niepokojące w obliczu danych Ministerstwa Zdrowia, z których wynika, że ok. 330 tys. uczniów objętych zajęciamiWF-u ma zniekształcenia kręgosłupa, a ponad 120 tys. ma nadwagę lub cierpi na otyłość (to w sumie ok. 10 proc. uczniów).


NIK odniosła się też do wprowadzonej przez MEN od roku szkolnego 2009/2010 (na początek w klasach pierwszych szkoły podstawowej i gimnazjum) nowej podstawy programowej wychowania fizycznego. Naciskpołożono w niej na umiejętności i kompetencje ucznia oraz na edukację zdrowotną.

NIK pozytywnie oceniła samą podstawę programową, jednak w ocenie Izby MEN nie przygotował do reformy w wystarczającym stopniu nauczycieli WF-u.


Jak czytamy w raporcie NIK, z nową podstawą pedagodzy zapoznawali się głównie indywidualnie lub na radach pedagogicznych.

W większości skontrolowanych szkół nie sformułowano wymagań edukacyjnych,które służyłyby nauczycielom do oceny postępów w nabywaniu sprawności i nauczanych umiejętności oraz nie sformułowano konkretnych kryteriów służących do oceniania wysiłku i zaangażowania ucznia w zajęcia z wychowania fizycznego. W blisko 80 proc. szkół nie podjęto wystarczających działań, aby zindywidualizować pracę z uczniem ze względu na jego możliwości psychofizyczne

- głosi raport.


MEN zapowiedziało odniesienie się do raportu w piątek.
NIK pozytywnie oceniła zaś działania Ministra Sportu na rzecz rozwoju wychowania fizycznego. W latach 2007-2012 ministerstwo dofinansowało budowę 3445 obiektów sportowych i boisk m.in. 2604Orlików, 534 sal gimnastycznych, 82 krytych pływalni i 119 lodowisk.

ansa/ PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych