Róbta co chceta? Zależy kto i co chce robić. Jerzy Owsiak widzi wyraźne granice swego hasła: jeśli dotyczy ono opisu jego Orkiestry i sytuacji materialnej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. youtube.pl
fot. youtube.pl

Jerzy Owsiak, tak ochoczo obrażający wszystkich, z którymi mu nie po drodze, sam jest bardzo wrażliwą i obrażalską gwiazdą. Przekonał się o tym znany bloger Matka Kurka, którego Owsiak m.in. pozwał za nazwanie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – sektą.

Matka Kurka nie ma wątpliwości: w III RP istnieje monopol na wyzwiska. Sektą można nazwać tych, którzy nie wierzą w oficjalną wersję „śledztwa” rosyjskiego MAK i powołującego się na niego raportu komisji Millera. Innych sekt nie ma.

Na festiwal Woodstock do tak zwanej Akademii Sztuk Przepięknych pan prezes zapraszał między innym: Lecha Wałęsę, Tomasza Lisa, Jacka Żakowskiego, Jakuba Władysława Wojewódzkiego Wszyscy oni wielokrotnie krzyczeli publicznie o „sekcie” i żadnemu włos z głowy nie spadł. Dlaczego? Ano dlatego, że to była ta właściwa do znieważania sekta, która nazywa się „smoleńska”. Czy ktoś słyszał, aby wyszydzana „moherowa babcia” albo którykolwiek z milionów obrażanych Polaków, poszedł z „setką smoleńską do sądu”?

- pyta bloger i dodaje:

Prezes Owsiak zachowuje jak primadonna, rzuca mięsem na lewo i prawo i gdy dostanie po łapie beczy jak lizus z VI C. Prezes się „focha”, jest bardziej miękki w kolanach od „moherowych babć” przypalanych papierosami na Krakowskim Przedmieściu.

Matka Kurka ma problemy sądowe nie tylko za „sektę”. Bloger opisał też sytuację materialną Owsiaka, ze szczególnym wskazaniem samochodów, które posiada. Matka Kurka pisze na blogu:

Nie tak dawno szeroko komentowano i krytykowano limuzyny biskupów za 100 tysięcy złotych, wszyscy medialni przyjaciele prezesa Owsiaka wyrażali oburzenie, poniekąd słusznie, problem w tym, że Pan Owsiak jeździ autem za 250 tysięcy złotych i nie słychać w mediach jednego głosu oburzenia. Ciekawostką jest również to, że wielokrotnie ścigany Rydzyk, za przepych i „Maybacha”, jeździ Audi A6 o nieco niższej wartości niż Land Rower prezesa Owsiaka, ale jakoś nie słychać szału wokół fury prezesa „Złotego Melona”.

Slaw/ kontrowersje.net

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych