Kolumna rządowa wioząca Tuska na konwencję PO, na której premier chwalił rekord prędkości „polskiego” pociągu Pendolino, sama przekroczyła wszelkie dopuszczalne prędkości. Jak napisał „Fakt” samochody gnały drogą do Warszawy z prędkością nawet 180 km na godzinę.
Nie ma miejsca w Polsce, gdzie można jeździć z taką prędkością. Nawet na autostradzie. Niemniej pojazdom uprzywilejowanym wolno więcej, z cego skwapliwie skorzystała kolumna rządowa wioząca na sygnale Donalda Tuska.
Prawa pewnie nie złamano, ale...
Rozwijanie takiej prędkości jest poza dopuszczalnym poziomem ryzyka na polskich drogach. Zwłaszcza w miejscach, gdzie są ograniczenia prędkości, taka jazda to igranie z losem
- cytuje „Fakt” Jerzego Polaczka, byłego ministra transportu.
Gazeta sugeruje, że być może Tusk pozazdrościł rekordu prędkości rozwiniętej na teście przez pociąg Pendolino. Wiadomość o rekordzie Tusk zadedykował na konwencji Sławomirowi Nowakowi, który podał się do dymisji w związku z machlojkami, o które podejrzewa go prokuratura.
Slaw/ "Fakt"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/172113-tusk-pozazdroscil-pendolino-rekordu-predkosci-wiozaca-go-kolumna-rzadowa-zasuwala-180-kilometrow-na-godzine
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.