Cyfrowy żal byłego ministra. "Idę ulicą Marszałkowską. Krzyk: Boni ty Żydzie pie.... !". Warzecha: "Pojedzie Pan do Brukseli, tam kwitnie tolerancja"

twitter.com
twitter.com

Michał Boni nie ma już chyba wątpliwości, że mowa nienawiści, z którą tak zajadle walczył kwitnie. Były już minister cyfryzacji odczuł to na własnej skórze, o efektach pożalił się oczywiście w formie cyfrowej, na twitterze.

@MichalBoni: Warszawa godz. 22.00 idę ulicą Marszałkowską. Krzyk : "Boni ty Żydzie pie.... !"

Żal byłego ministra rozlał się w długą internetową konwersację, a rozpoczął ją Łukasz Warzecha, publicysta Faktu i Tygodnika „wSieci”:

Prosze się nie martwić. Pojedzie Pan do Brukseli, wreszcie z dala od Polski, tam kwitnie tolerancja.

Potem odezwało się jeszcze wielu internautów, w tym jeden z najwierniejszych fanów twittera, generał Stanisław Koziej:

@SKoziej: Smutne. Ale wierzmy, że incydentalne, marginalne.

Także Koziej zadbał o czystość języka na twitterze, sugerując, że to, co napisał Warzecha było niestosowne:

Niegrzeczne, Panie Redaktorze! Przykro mi, że na TT pokazujemy postawy niegrzeczności podobne do tych na ulicy.

Warzecha odpowiedział:

Gdybym ja się żalił za każdym razem, kiedy ktoś obrzuci mnie obelgami, niczym innym bym się nie zajmował.

Nie zważając na wołanie generała o pokój, na arenę komunikatora wkroczył z właściwą sobie finezją Waldemar Kuczyński, publicysta związany z GW, znany użytkownikom twittera jako Dziadek Waldemar:

@DziadekWaldemar: Niemała część Rodaków Michał jest antysemicko popieprzona chyba aż do genów. Ja też jestem Żyd. To na ogół PiSlandia

Rozumiemy oczywiście szczere intencje Dziadka Waldemara, ale ubolewamy nad byłym ministrem Bonim, który zapewne ów wpis przeczytał. Oby się tylko nie załamał doszczętnie, bo oto właśnie zyskał naoczny dowód, że mowa nienawiści kwitnie nie tylko na ulicy, ale także w kręgach tzw. inteligencji, do których Kuczyński zapewne aspiruje.

Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych