Niesiołowski dodaje gazu: "Kiedy przestępcy czy lumpy palą tęczę, trzeba jej bronić. Powinna zostać tam gdzie jest, bo nie będą lumpy budowały Warszawy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

W przypadku Stefana Niesiołowskiego - nie dziwi nic. Ani fakt, że dawny polityk ZChN broni gejowskiej tęczy , ani to, że w wychwalaniu Donalda Tuska nie zna żadnej miary.

– Kiedy przestępcy czy lumpy palą tęczę, trzeba jej bronić. Powinna zostać tam gdzie jest, bo nie będą lumpy budowały Warszawy

– mówił Niesiołowski na antenie TVP Info. I usiłował przekonywać, że to biblijny znak pojednania.

Polityk PO nie zna tez żadnych granic w wychwalaniu szefa swojej partii:

Uważam Donalda Tuska  za największy skarb Platformy, i jeśli ktoś wchodzi w konflikt z premierem, to szkodzi Platformie i szkodzi Polsce.To jest najlepszy premier po 89'roku. Stąd ta wściekła, histeryczna nienawistna kampania wrogów, katoprawicy, Radia Maryja PiS-u. Oni nienawidzą Tuska, bo oni wiedzą, że obalenie Tuska to jest koniec Platformy. Nie ma innej partii, która zapewni modernizację Polski i obroni przed tymi, którzy ryczeli 11 listopada

– mówił.

Równocześnie poseł PO przekonywał, że afera z niewpisaniem przez Sławomira Nowaka zegarka od oświadczenia majątkowego, została sztucznie rozdmuchana przez media.

Rząd wyprowadza Polskę z kryzysu, jesteśmy w czołówce europejskiej i czy nie warto o tym mówić, a nie znęcać się nad ministrem Nowakiem, który niczego nie zrobił? Nowak ma honor w przeciwieństwie do Macierewicza i sam zrezygnuje z immunitetu. I zobaczymy, jak to się skończy dla pana Seremeta, czy będzie wyrok skazujący i co wtedy powie pan Seremet? Prokuratura może i funkcjonuje niezależnie od polityków, ale nie niezależnie od mediów

– mówił Niesiołowski, co zabrzmiało już niemal jak pogróżka. 
Równocześnie Niesiołowski stwierdził, że nie widzi potrzeby rekonstrukcji rządu. Skrytkował nawet socjologów, którzy o potrzebie zmian personalnych mówią.

– Czy ja mam przytaczać pana Kika, pana Jabłońskiego, tych pseudosocjologów, którzy nieustannie wieszczą koniec Platformy? Wypowiedzi takich osób, jak Smolar czy Żakowski, od których można było oczekiwać umiaru w tej nieprzytomnej krytyce Platformy. Ta opinia jest taka, że jak się ich słucha, to ma się wrażenie, że marzeniem tych ludzi jest, żeby jak najszybciej zobaczyć Kaczyńskiego i Macierewicza w roli zbawców ojczyzny. Do tego prowadzą, ja tego nie rozumiem

– grzmiał Niesiołowski.  Czy aby się jednak nie zapędził? Przecież o rekonstrukcji mówi nawet jego uwielbiany premier. Czyżby to była zawoalowana krytyka? Nie, w to jednak trudno uwierzyć...


Tak czy owak Niesiołowski między wierszami przyznał. że o planowanych zmianach wie tyle ile przeciętny czytelnik gazet. Żadną wiedzą od ukochanego premiera nie dysponuje. Widać wierność nie została jeszcze nagrodzona zaufaniem...

Na wszelki wypadek skomplementował jednak pojawiające się kandydatury. Przyznał, że bardzo mu się podobają jako kandydatki na ministrów Joanna Kluzik-Rostkowska i Lena Kolarska-Bobińska. Ciepło wyraził się nawet o Grzegorzu Schetynie, którego niedawno odsądzał od czci i wiary. Tak na wszelki wypadek najwyraźniej, gdyż jak uważa Niesiołowski - Grzegorz Schetyna raczej nie zostanie szefem zarządu Platformy. Ale kto wie?

Ma bezpieczne miejsce w Platformie i nie ma zagrożenia dla pozycji Grzegorza Schetyny w Platformie

- stwierdził Niesiołowski.

ans/ TVPInfo

CZYTAJ TAKŻE: Pospieszalski we "wSieci": opakowanie tęczy w papierowe kwiatki na kilka dni przed Marszem Niepodległości wyglądało jak celowa prowokacja

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych