Podróbka przynosi podróbkę, czyli imitacje w roli głównej. Nie tak, jak było w Amber Gold

PAP/Grzegorz Michałowski
PAP/Grzegorz Michałowski

Wygląda na to, że Sławomir Nowak robi sobie z prokuratury jaja. Ponoć jeden z zegarków przekazanych śledczym jest tylko atrapą wyrobu światowej marki, wartą około 600 złotych. Czyli podróbka ministra zaniosła prokuratorom podróbkę zegarka.

Są przesłanki, by ten logiczny wątek kontynuować. Wszak po ujawnieniu symfonijki zegarkowej Nowaka, nie mylić z „Symfonią Zegarową” Haydna, wielu wybitnych kolegów byłego ministra infrastruktury składało deklaracje, prawie przysięgi na temat niezwykłej wprost uczciwości i fachowości nosiciela podróbek. Wśród zaklinaczy rzeczywistości nie zabrakło nawet głównego ideologa sekty PO, samego Najdostojniejszego i Umiłowanego Do Tu.

Minister Sławomir skakał z funkcji na funkcję, w zasadzie mógł piastować wszelkie urzędy, byle tylko zależały one od woli Wielkiego Przewodniczącego, bo któż, jak nie on potrafi należycie ocenić wartość atrap? Szykuje się ponoć kolejny ich wysyp. Na publiczny użytek zostaną lada chwila wysunięte następne towary zastępcze – Jo Klu Ros i Le Ko Bo. Będą zapewne kontynuowały wielkie dzieła swych poprzedniczek Kry Szu i Ba Ku. Oczywiście zmiany będą wyłącznie wynikiem niezwykłej dobroci i czułości Wielkiego Przewodniczącego, po ogromie niezwykłych dokonań każdemu należą się chwile spokoju.

Rząd imitacji i podróbek wciąż zapowiada ruch w szemranym interesie. Ten za tamtego, ta za tamtą. Nawet grzeczny Jarosław Gowin, powiadając, że w gabinecie Do Tu jest wiele wartościowych osób, potrafił wyliczyć zaledwie trzy. A i te pewnie z grzeczności właśnie. Atrapa władzy może realizować tylko jeden scenariusz, którego głównym osiągnięciem może być wyłącznie imitacja rządzenia. A czy ów scenariusz będzie realizowany przez Sła No, Kry Szu, Ba ku, czy kogoś zupełnie innego – nie ma znaczenia. Wszystko będzie i tak do du. O tym przesądza nieograniczona rola Imitatora Głównego, Do Tu, przepraszam Do Du.

Fachowcy to byli w Amber Gold. Tam złoto było prawdziwe, złodzieje też. I, oczywiście, ich ojcowie chrzestni z najwyższych półek dzisiejszych sfer.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych