Prezes Stowarzyszenia "Wiara Lecha" Krzysztof Markowicz ps. Litar będzie doprowadzony przez policję jako świadek na proces, jaki Lech Poznań wytoczył wydawcy "Gazety Wyborczej" za jej stwierdzenia, że klub współpracuje z kibicami-przestępcami - postanowił sąd.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał taką decyzję po tym, jak tego dnia świadek po raz kolejny nie stawił się w sądzie.
Był on już wcześniej karany grzywną za nieusprawiedliwione niestawiennictwo, z uprzedzeniem o możliwości zastosowania środków przymusu
- uzasadniła sędzia Joanna Bitner. Sprawę odroczono do 9 stycznia 2014 r.
"Litar" ma być świadkiem strony powodowej w procesie o ochronę dóbr osobistych, który Lech wytoczył spółce Agora SA za kilka artykułów "GW". Pisała ona, że klub miał zawrzeć z kibolami (wśród których są osoby karane) porozumienie, że to oni, zamiast policji czy firmy ochroniarskiej, pilnowaliby porządku na stadionie. W zamian klub miał się "odwdzięczyć" tym, że to firma "Litara" prowadziła gastronomię na poznańskim stadionie. "GW" sugerowała też, że "Wiara Lecha" jest organizacją przestępczą, a klub w zamian za spokój na stadionie, przyzwala na handel narkotykami na trybunach. Agora wnosi o oddalenie pozwu.
W 2012 r. poznański sąd prawomocnie oddalił pozew "Wiary Lecha" przeciw "GW" za nieprawdziwe - zdaniem kibiców - informacje na temat stowarzyszenia.
Także w 2012 r. "Litar" został prawomocnie skazany przez sąd w Poznaniu na sześć miesięcy więzienia i trzyletni zakaz udziału w imprezach masowych za napaść podczas meczu w 2010 r. na małżeństwo, któremu musi zapłacić 4 tys. zł zadośćuczynienia. W czasie krajowych meczów Lecha i reprezentacji ma się stawiać na policji. Na trybunie, zajmowanej zwykle przez zagorzałych kibiców Lecha, "Litar" opluł i popchnął małżeństwo, co utrwalił monitoring stadionowy. Wcześniej "Litar" miał wyrok za udział w kibolskiej bijatyce w 2003 r.
Według "GW" to właśnie stowarzyszenie kibiców Lecha wynajęło miejską halę, by namalować olbrzymi antylitewski transparent. W sierpniu br., podczas meczu Lecha z Żalgirisem Wilno, na stadionie pojawił się transparent: "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem". Wybuchł skandal, kilkunastu kibolom postawiono zarzuty publicznego znieważania osób narodowości litewskiej. Lech mecz wprawdzie wygrał, ale z powodu niekorzystnego stosunku bramek odpadł z europejskich rozgrywek.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/171272-policja-doprowadzi-sila-litara-do-sadu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.