"Dziesiątki tysięcy neofaszystów demonstruje i wywołuje zamieszki w Polsce". Niemiecki autor udowadnia, że za Odrą duch Goebelsa jest w dalszym ciągu natchnieniem

fr-online.de
fr-online.de

Ulrich Krökel - warto zapamiętać to nazwisko. To korespondent niemieckich mediów w Polsce, ostatnio pisze dużo dla „Frankfurter Rundschau”. Jeszcze trochę, a będzie to wzorzec z Sèvres antypolskiego dziennikarstwa w Niemczech. W pocie czoła Krökel udowadnia, że za Odrą duch Josepha Goebelsa -ministra propagandy i oświecenia publicznego w rządzie Adolfa Hitlera nie umarł. Przeciwnie – jest tam w dalszym ciągu natchnieniem.

Może jeszcze niektórzy czytelnicy pamiętają, że kilkanaście dni temu red. Krökel napisał tekst pełen pełen jadu o tym, że Polskę zatruwa smog wywołany paleniem zniczy na grobach 1 listopada.

CZYTAJ WIĘCEJ: Niemiecka gazeta i "Wyborcza" martwią się o zdrowie Polaków. Ostrzegają nas przed paleniem świec podczas Wszystkich Świętych

Jak na antypolskiego propagandzistę przystało, wsparł się rzecz jasna „autorytetem” organu Michnika, który alarmował w sprawie kiepskiej jakości stearyny wykorzystywanej do produkcji świec i zniczy. Jednak Krökel poszedł dalej – połączył realne zagrożenie smogiem w Krakowie z „nagminnym” paleniem świec podczas Wszystkich Świętych. I tak powstał tekst pt. "Polska tonie w smogu wytwarzanym przez światełka na grobach".

Trzeba przyznać: propagandowe mistrzostwo świata.

Po wczorajszym Święcie Niepodległości Krökel również zaszalał. Dla „Frankfurter Rundschau” napisał tekst pt. „Faszyści w Polsce – Hasła nienawiści w Warszawie”.

Co niemiecki propagandzista zakwalifikował do tych „haseł nienawiści”? A jakże: „Gott, Ehre, Vaterland”, czyli „Bóg, honor, ojczyzna”.

Krökelowi rozmnożyły się przy okazji helikoptery policyjne – z jednego zrobiło się ich mnóstwo:

Niebo przeszywa ryk policyjnych śmigłowców

– napisał w poetyckim uniesieniu.

W sumie dziękujmy Opatrzności, że Krökel nie wezwał w swym uniesieniu Bundeswehry na pomoc, skoro tak zaczął swój tekst:

Dziesiątki tysięcy neofaszystów demonstruje i wywołuje zamieszki podczas obchodów Święta Niepodległości Polski.

Tak więc niemiecki kłamca wrzucił do jednego worka z kilkudziesięcioma, góra - kilkuset chuliganami walczącymi z policją - wiele tysięcy spokojnych ludzi, często całych rodzin, demonstrującymi rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Warto przypomnieć - niepodległości odzyskanej 95 lat temu także wbrew intencjom politycznym władz kraju, z którego pochodzi Krökel.

Krökel wykazał się przy tym klasyczną dla Niemców wiedzą historyczną na temat Polski, czyli nikłą. Napisał, że:

Ruch narodowy nawiązuje do tradycji „faszystowskiej prawicy” okresu międzywojennego. Historycznym wzorem jest współzałożyciel II Rzeczypospolitej Roman Dmowski.

O tym, że Dmowski żył i tworzył długo zanim powstał faszyzm we Włoszech i nazizm w ojczyźnie Krökela, ten propagandzista najwyraźniej nie ma pojęcia. Ale co tam – ważne, żeby dowalić "Polaczkom".

Można odnieść wrażenie, że Krökelowi potrzebny jest wróg. Z powodu poprawności politycznej nie może być antysemitą – jakimi pewnie byli jego przodkowie, no chyba, że byli kolejarzami; bo tak z reguły mówią o swych przodkach współcześni Niemcy i Austriacy pytani o to, kim był ich dziadek/ojciec podczas wojny.

Ale na szczęście dla Krökela - zamiast antysemityzmu - może on krzewić antypolonizm. Za to nic nie grozi. Wprost przeciwnie – może się spodziewać jakiegoś Orderu Orła Białego od obecnego prezydenta RP, zwłaszcza, że poświęcił mu cały bałwochwalczy akapit pt. "Prezydent Komorowski pokazuje twarz".

CZYTAJ W ORYGINALE ARTYKUŁ WE „Frankfurter Rundschau”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.