Lech Wałęsa odleciał. Daleko. Aż do Meksyku. Nie wnikając w powody tej podróży, faktem pozostaje, że były prezydent Święto Niepodległości postanowił spędzić w sposób - przyznajmy mało konwencjonalny. W basenie, pod biczami wodnymi. A rodakom - w geście wspaniałomyślności - raczył życzyć - tego samego.
Ale ciepła woda i słońce to nie jedyne przyjemności, których zażywa i którymi postanowił pochwalić się Wałęsa. Najwyraźniej były prezydent ceni sobie również towarzystwo egzotycznych pań.
Oraz dobre drinki w ich towarzystwie.
Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że do zdjęć pozował też razem z Polkami.
Tylko czy aby na pewno taki sposób demonstrowania patriotyzmu przystoi legendarnemu przywódcy "Solidarności" akurat 11 listopada?
Lech Wałęsa odleciał. Daleko od własnej legendy.
ansa
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
TYLKO U NAS , wSklepiku.pl, możesz nabyć kubek lemingowy wPolityce.pl!
Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy! Kubek o głębokim wnętrzu.
Oni są lemingami - a Ty? Oni piją kawę ze starbunia - Ty możesz ją pić z naszego kubka! Najlepsza kawa, najsłodsza herbata - tylko z lemingowego kubka wPolityce.pl!
Musisz go mieć!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/170769-jak-lech-walesa-spedzil-swieto-niepodleglosci-na-marszu-nie-w-basenie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.