„Gazeta Wyborcza” w tonie prześmiewczym opisuje protesty zaniepokojonych umieszczeniem w Centrum Nauki Kopernik eksponatów służących do edukacji erotycznej nastolatków.
Prawica może triumfować. "Strefy erogenne" w poniedziałek nie działały. Wisi tabliczka: "Eksponat w przebudowie".
- drwi „Wyborcza”. Do Centrum Nauki „Kopernik” napłynęło ponad 10 tys. maili wyrażających protesty przeciwko umieszczeniu na wystawie eksponatu objaśniającego, jak pobudzać sfery erogenne. Pod wpływem zdecydowanego sprzeciwu obywatelskiego, Centrum Nauki "Kopernik" zdecydowało się na usunięcie eksponatu z wystawy.
Przypomnijmy, że – jak ustalili dziennikarze portalu „Solidarni 2010” – eksponat ten nie przez nikogo pilnowany, a zatem korzystać z niego mogły także dzieci. A oto, co głosił umieszczony na nim napis:
Strefy erogenne. Naciskaj kolejne guziki i słuchaj, jak i gdzie chłopcy i dziewczęta lubią być dotykani podczas intymnych zbliżeń
Jak zauważył portal „Solidarni 2010”, w podpisie wyraźnie była mowa o „chłopcach i dziewczynkach”. Jeśli zatem umieszczenie tego rodzaju eksponatu z takim właśnie podpisem nie jest promocją pedofilii, to co nią jest?
„Gazeta Wyborcza”, impregnowana najwyraźniej na zdrowy rozsądek, kieruje się jednak prostą zasadą: „jeśli do czegoś zachęcają środowiska konserwatywne, oznacza to, że należy to natychmiast potępić”. Protest przeciwko seksualizacji dzieci uważa za inicjatywę „portali katolicko – narodowych”, co – nie bardzo wiadomo, z jakiego powodu – skłania „Wyborczą” do lekceważenia tej inicjatywy:
Jak już pisaliśmy, eurodeputowany Ryszard Legutko (PiS), były minister edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Centrum. "Ideą Centrum miało być promowanie i popularyzacja nowoczesnej komunikacji naukowej, a nie pornografii i pedofilii" - napisał. "Strefy erogenne" odkrył redaktor Husarz z portalu Solidarni2010.pl. Eksponat napiętnował 26 października w tekście "Gender Kopernika - reaguj!". Opisał budkę z uproszczonym zarysem sylwetki kobiecej i męskiej. Na postaciach są zaznaczone strefy erogenne z guzikami. Po ich wciskaniu w słuchawce słychać komentarz. Można się dowiedzieć, że pieszczoty części ciała są przyjemne - członka, łechtaczki, piersi, szyi itd.
- wyjaśnia „Wyborcza”, przytaczając jednocześnie „światłe” wypowiedzi ekspertów, takich jak prof. Zbigniew Lew - Starowicz, czy prof. Zbigniew Izdebski:
Proszę się nie obawiać, że eksponat zaniepokoi małe dzieci. One go po prostu mogą nie zrozumieć. Określenie "strefy erogenne" nie będzie dla nich bardziej intrygujące niż inne obce słowa - dajmy na to "nadmanganian potasu
- przekonywał CNK Izdebski.
Wydaje się jednak, że w dobie realizowania projektów wprowadzania lekcji „wychowania seksualnego” już w przedszkolach, dzieci mogą nigdy nie dowiedzieć się, czym jest nadmanganian potasu, za to już od czwartego roku życia będą one wiedziały, do czego służą prezerwatywy.
Do drwin „Wyborczej” z tradycji i patriotyzmu zdążyliśmy się już przyzwyczaić, można się było jednak spodziewać, że pewne granice są nieprzekraczalne nawet dla mediów w cyniczny sposób podchodzących do rzeczywistości.
Żadnych innych "seksownych" eksponatów Centrum nie zamierza na razie zamykać. Niepokornym publicystom podpowiadamy inne, które można by zlustrować. Mają tytuły: "Flirt czy fiasko" albo "Seks na tylnym siedzeniu"
- kpi „Wyborcza”.
Naśmiewanie się z troski o dzieci jest przekroczeniem granicy, poza którą nie ma już nic. I jeśli czytelnicy „Gazety Wyborczej” są w stanie uruchomić samodzielne myślenie chociażby w trosce o własne dzieci, powinni odpowiedzieć sobie na pytanie o wiarygodność i rzetelność medium, z którego korzystają.
Solidarni 2010, „Gazeta Wyborcza”/aż
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/170215-gazeta-wyborcza-promuje-pedofilie-protesty-przeciwko-seksualizacji-dzieci-sa-dla-tego-medium-powodem-do-kpiny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.